Te akty, które Pan załączył, są zapisane w miarę czytelnie, a przy pierwszym z nich jest jeszcze i dopisek po polsku, więc przeczytanie ich problemu nie stanowi. Niemniej na stronie aktów jest po kilka i bez numeru, jak by sie nie przymierzać, lepiej czy gorzej trzeba przejrzeć, aż do nazwisk, kilka z nich, natomiast żeby być całkowiecie pewnym - wszystkie. Tylko ... po co i w imię czego, jeśli wystarczy ten jeden właściwy, według PODANEGO NUMERU?
Więc pytaniem pragnąłem Panu uświadomić, że jeśli się Pan zwraca o pomoc, tym bardziej nieodpłatną (a do tego właśnie służą wszelakie fora) to Pana wprost obowiązkiem MORALNYM jest uczynić wszystko, by pomoc tę komuś ułatwić, skrócić do niezbędnego minimum, bowiem ... inni też na nią liczą, doba ma tylko 24h, a obowiązki przeróżne mają w zasadzie wszyscy.
Tak, podanie parafii, generalnie, ma duże znaczenie i uważam, że każda prośba o tłumaczenie tę informację winna obowiązkowo zawierać (pozwoli, na przykład, znaleźc w Internecie nazwą miejscowości w akcie, należącej do parafii, zapisanej często przez kogoś bez wyobraźni tak zamaszyście, że nie do jednoznacznego odczytania; jest oczywiście wariant, że jeśli miałoby to zająć dużo czasu, tłumaczący akt pozostawi to zainteresowanemu).
Jeśli zna Pan imiona, nazwiska, nazwiska rodowe, występujace w akcie, to w Pana interesie leży podanie tego wszystkiego, a nawet tego, co Pan tylko przypuszcza, z zaznaczeniem, oczywiście, co jest pewne, a co tylko przypuszczeniem.
Odpowiedziałem tu Panu, formalnie, w przekonaniu, że o tym wszystkim dokładnie Pan nie pomyślał. A zaznaczyłem "formalnie", bo przecież tyczy się to nie tylko Pana, więc korzystam z okazji i dzielę się przy okazji swoja opinią z szerokim gronem forumowiczów. Bowiem to upuszczenie czyni wiele osób i nie tylko na tym forum.
Paskudny mam charakter, wiem.
Ale, nie byłoby takich, to i tych grzecznych i akuratnych trudno byłoby dostrzec
Jesli w mięzyczasie "Pana" aktów ktoś inny nie przetłumaczył, podczas, kiedy się tu wypowiadałem, przetłumaczę je Panu na jutro.