Sztandar górniczy z okresu międzywojennego

To wątek dyskusji o artykule: Sztandar górniczy z okresu międzywojennego

Leon Guzik,mój dziadek (44 numer na liście) urodził się 30.03.1901r. w Rakowie. pow.Częstochowa.
W październiku 1918r. zaciągnął się do Legionów,dostał przydział do 2-go Pułku Piechoty stacjonującego wówczas w Lublinie.W grudniu 1918r. walczył na frocie ukraińskim, został ranny w nogę.



Po wyleczeniu został w Legionach do 14.02.1921r gdzie służył jako pisarz w Kompanii Uzdrowieńców.



Leon Guzik był również jednym z założycieli rakowskiego klubu Sparta.


Ostatni rząd drugi od lewej.

Od 1922r pracował jako magazynier w Kopalni Rudy Żelaza w Konopiskach.


lipiec 1933 Leon Guzik trzeci od prawej.

wrzesień 1936 Drużyna odkażająca OPG przy kopalni rudy żelaznej w Konopiskach. Leon Guzik siedzi na miejscu pasażera.

Zmarł 31.08.1953r. w Głuchołazach .Został pochowany na cmentarzu Kule.

Odnośnie ks.Kiełbasińskiego w domowym albumie zachowała się pamiątka 50-cio lecia kapłaństwa.

<br><br>Edytowany przez: krystynaw, w: 2008/06/22 22:15

Dziś dzięki Pani Barbarze Jagiełło-Marchwińskiej dowiedziałem się że numer 8 na liście ks.Romuald Kapkowski był wikariuszem w kościele w Truskolasach około lat 1942-1944 . Podejrzewam, że jeśli ktoś byłby zainteresowany bliżej tą postacią to właśnie w tamtejszych archiwach powinien szukać.

W internecie znalazłem takie informacje:
"...Przechodząc teraz do sekwencji "śladów" zbrodni niemieckich na ludności cywilnej, wypada zacząć od monumentalnego pomnika stojącego na zbiorowej mogile wojennej, która powstała wzdłuż ogrodzenia cmentarnego w Borze Zapilskim (gm. Wręczyca) - zdj.2. W mogile tej spoczywa kilka dziesiątek Polaków pomordowanych w latach 1939 - 45. Wśród 28 wymienionych z nazwisk jest na pierwszym miejscu ks. Romuald Kapkowski, który jako miejscowy proboszcz został zabity 12 lipca 1944 r. przez niemieckiego żandarma o nazwisku Richard Gobel. Jednak pierwszymi księżmi, których Niemcy zamordowali na samym początku wojny byli sędziwi proboszczowie z parafii w Parzymiechach i Działoszynie - i o ich sylwetkach więcej za tydzień... "
www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=797&idm=210


"Wręczyca Wielka
20.04.1944

Żandarmi powiesili 10 osób.

Nazwiska ofiar:
Będkowski Jan, ur.1909, z Myszkowa
Bojalski Zygmunt, ur.1924, z Częstochowy
Jagusik Józef, ur.1893, z Kopalni
Kapkowski Romuald ksiądz z parafii Bór Zapilski
Mecik leon, ur.1919, z Myszkowa
Puchała Stefan, ur.1913, ze wsi Jezioro
Świerczyński Stanisław, ur.1923, ze wsi Bór Zajaciński
Świtoński Stanisław, ur.1924, z Rudnik
Zając Antoni, ur.1919, z Wielkowiecka
Zając Marian, ur.1883, z Wolenczowa "

www.katowice.uw.gov.pl/urzadkatowice.php?wojewodztwo/lista38


"Ks. KAPKOWSKI Romuald ur 1905-09-14 święcenia 1932 zmarł 1944-07-12 pochowany w Bór Zapilski "

www.adiec.czest.niedziela.pl/zgony/index.php?action=zgony_lista

W imieniu swoim i p.Barbary Herby prosimy o informacje dot. osób uwiecznionych na drzewcu sztandaru - ludzi związanych z górnictwem rudy żelaza z rejonu Dźbowa, Konopisk, Poczesnej i Kamienicy Polskiej. Najbardziej znany to inż. Stanisław Kontkiewicz (syn), który posiada hasło w Polskim Słowniku Biograficznym (t.XIII, s.606-607). Znana postacią był także Józef probierz urodzony w Krążku k.Sławkowa (pow.olkuski), sztygar kopalń w Jackowiźnie, Gnaszynie, Blachowni, Konopiskach i Kamienicy Polskiej. W 1947 r. obchodził jubileusz 50-lecia pracy; z tej okazji w Konopiskach górnicy urządzili skromną uroczystość na jego cześć o czym poinformowało "Życie Częstochowy" (nr 121, str.3) .

PS
Może pomogą nam żyjący potomkowie Józefa Probierza?

Witam!Moj pradziadek Ignacy Pleszyniak pracowal w kopalni rudy i zelaza w Konopiskach +- w latacz 1920 - do konca wojny.Na liscie nazwisk ze sztandaru nie ma jego nazwiska, a moja babcia czyli corka Ignacego Pleszyniaka Irena rozpoznala nazwisko Glinski Henryk i Walenty.Moj pradziadek mieszkal w Gnaszynie a Henryk i Walenty Glinski Mieszkali w Gnaszynie lub we wsi Wyrazow (babcia dokladnie juz nie pamieta) i znala tych panow bo pracowali rowniez w tej kopalni jak jej tata Ignacy Pleszyniak. Dodam, ze moj pradziadek pod koniec pracy w kopalni pelnil funkcje strzalowego. Poszukuje informacji o moim pradziadku i zastanawiam sie dlaczego na sztandarze nie ma jego nazwiska.

Przepraszam.Ignacy Pleszyniak pracowal w kopalni rudy zelaznej, a nie jak wczesniej napisalem w kopalni rudy i zelaza.