Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945

Więcej
2 lata 11 miesiąc temu - 2 lata 11 miesiąc temu #42040 przez Jan Witanowski
Replied by Jan Witanowski on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Witam. Bardzo mi miło.
W 1616 r. w Chruszczobrodzie Kacper Giebułtowski z Ujejścia był ojcem chrzestym Anny, córki Jana Podczaszego (matka chrzestna Krystyna Siemońska z Trzebiesławic).

Wcześniej w 1611 r. Zofia, córka tego Kacpra Giebułtowskiego i Barbary Ujejskiej, wyszła za Jana Mieroszowskiego. Ten był bratem znanego Wojciecha Mieroszowskiego podwojewodziego krakowskiego, którego nagrobek i portret znajdują się w Będzinie. 
Ostatnia2 lata 11 miesiąc temu edycja: Jan Witanowski od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2 lata 11 miesiąc temu #42053 przez Jan Witanowski
Replied by Jan Witanowski on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Już wszystko wiem. Znalazłem informację w księgach grodzkich krakowskich.
Barbara Ujejska z Ujejsca i Pińczyc (+1595) była córką Wojciecha Ujejskiego, a siostrą Filipa. W 1581 lub 1582 r. wyszła za Kacpra Giebułtowskiego

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2 lata 11 miesiąc temu #42056 przez Marzena Gajdziak
Replied by Marzena Gajdziak on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Pytanie do znawców
kiedyś czytałam pewien artykuł ale na niego trafić nie umie znowu
chodzi o potomków Piastów Śląskich co się ujawnili po wojnie , były to 2 nazwiska , 1 nazwisko cos na F się zaczynało
były to 2 nazwiska , 1 miał objąć tron w Polsce po wojnie , może ktoś pamięta o jakie rody chodziło a bardziej nazwiska ?

Marzena A. M.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2 lata 11 miesiąc temu #42057 przez Marzena Gajdziak
Replied by Marzena Gajdziak on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Jan giebułtowski kojarzy mi się z potomkiem Krystyna z Koziegłów

Marzena A. M.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2 lata 11 miesiąc temu - 2 lata 11 miesiąc temu #42157 przez Piotr Moniewski
Replied by Piotr Moniewski on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Romuald Załęski – życiorys niestandardowy
Witam,
Może ktoś natrafił przypadkiem na materiały (dokumenty, listy, pamiętniki) i byłby w stanie pomóc mi rozwikłać zagadkę Romualda Załęskiego, który przez 30 lat żył i pracował na terenie parafii Kłomnice. Jego przodkowie prowadzili raczej osiadły tryb życia – gospodarowali na niewielkim majątku w zupełnie innym regionie, piastowali co najwyżej skromne urzędy. Ciekawi mnie dlaczego akurat jego losy potoczyły się zupełnie odmiennie – czy przypisać to czasom, w których przyszło mu żyć, czy jakimś cechom indywidualnym. Znam z jego życia wiele faktów, jednak niemal wyłącznie na podstawie zapisów metrykalnych.
Romuald Załęski (właśc. Teofil Romuald Załęski), urodził się 6.02.1822 w Warszewicach koło Strykowa jako syn Ignacego Załęskiego i Karoliny z Koźmińskich, dziedziców dóbr Warszewice. Po śmierci ojca w 1846 r. jako jedyny żyjący syn odziedziczył majątek, a 31.01.1853 w Domaniewicach ożenił się z Elżbietą Lipską (ur. 1834), c. Franciszka Lipskiego i Agnieszki z Wojtałowskich. Z małżeństwa tego miał córkę Mariannę Oktawię (zm. w niemowlęctwie 1855) oraz syna Kazimierza Ignacego (1856-1916). Niestety wkrótce owdowiał – Elżbieta zmarła 21.08.1860 w Domaniewicach. Kolejny chronologicznie zapis w księgach metrykalnych odnotowuje, że 13.01.1865 w Łodzi, ze związku z Marianną Sriekowską(?) – służącą, niezamężną l. 24, urodził się jego syn Romuald Marceli Załęski. Cóż … samo życie.
I tu nieoczekiwanie wątek „łódzki”, ustępuje „częstochowskiemu”. Bowiem 24.01.1870 w Kłomnicach 48-letni Romuald żeni się z blisko 20-letnią Amelią Namysłowską. Jeszcze ich pierwsze dziecko – Władysław Konstanty przychodzi na świat 14.09.1870 w Warszewicach. Jednak wkrótce majątek zostaje utracony – sprzedany?, skonfiskowany?, zadłużony?, rozparcelowany? Jeszcze w 1867 folwark Warszewice liczył 82 morgi (46 ha), a wieś 742 morgi (415 ha).Tuż obok, 24.02.1863 pod Dobrą, doszło do bitwy z wojskami carskimi, jednak nic na temat udziału Romualda w powstaniu, ani ewentualnej konfiskaty dóbr, nie udało mi się znaleźć. Raczej skłaniam się ku hipotezie, że po ustawie uwłaszczeniowej i zniesieniu pańszczyzny warunki gospodarowania w Królestwie uległy drastycznej zmianie, co zakończyło stuletnie władanie Załęskich w Warszewicach.
Faktem jest, iż Romuald otrzymał funkcję nadzorcy ekonomicznego folwarku Rzerzęczyce, który wchodził w skład dóbr Skrzydlów, Dobra te należały do Leona Siemieńskiego (1840-1884) i jego żony Zofii Wandy z Zielonków (1848-1920). Myślę że nastąpiło to wkrótce po ślubie Leona i Zofii (1867), a inspiratorką sprowadzenia Romualda do Rzerzęczyc i … wyswatania z Amelią była zapewne Wiktoria Zielonka z Plichtów (1829-1896) – matka  Zofii. Pochodząca z Byszew, położonych kilka kilometrów od Warszewic (obie miejscowości w par. Skoszewy), musiała dobrze znać Romualda jeszcze z młodości. Sąsiadujące ze sobą dwory były z dawna zaprzyjaźnione: dziad Romualda – Wojciech Załęski został w 1795 chrzestnym ojca Wiktorii, Jana Tomasza Plichty (drugim chrzestnym był pradziad Wiktorii, gen. Tadeusz Błociszewski). Okazją do odnowienia stosunków mogły być uroczystości pogrzebowe ojca Wiktorii, zmarłego w Skoszewach 1.05.1868. Co do pochodzenia Amelii nie mam pewności – przypuszczalnie była córką Konstantego Józefa Namysłowskiego, ekonoma folwarku Rzerzęczyce i Bibianny z Ubyszów. Zatem najprawdopodobniej Wiktoria, będąc chrzestną urodzonej 23.02.1852 w Rzerzęczycach Michaliny Florentyny Amelii Namysłowskiej, pomogła jej w zamążpójściu. Kolejne dzieci Romualda i Amelii: bliźniaczki Marianna Helena i Zofia Amelia (ur. 1872) oraz Antonina Stanisława (ur. 1874) rodzą się więc w Rzerzęczycach.
I tu, w połowie lat 70., z nieznanych przyczyn następuje kolejny zwrot – z jakiegoś powodu Romuald przestaje być nadzorcą folwarku i podejmuje pracę … dozorcy na kolei. Skąd ta niespodziewana zmiana? Fakt, iż siostrzeniec Romualda – Władysław Musiałkowski z Piotrkowa (ur. 1849 w Warszewicach) był już pomocnikiem maszynisty na kolei w 1873, to wyłącznie słaba poszlaka. Ale wszak i Władysław Reymont skutecznie zabiegał w protekcji o szeregowe stanowisko na kolei (nomen omen jeden z Załęskich został jego szwagrem). W każdym razie następna para bliźniąt: Maria Bolesława i Stanisław Aleksander (ur. 1877), a także: Józefa Joanna (ur. 1879), Stefan Konrad (ur. 1880), Wiktoria Leokadia (ur. 1882), Jan Stanisław (ur. 1884) i Helena Fulgentyna (ur. 1888) przychodzą na świat już w Kłomnicach, a konkretnie, jak zaświadcza księga urodzeń – na stacji Kłomnice. Jeszcze w 1879 i 1884 Romuald figuruje w niej jako obywatel ziemski, a w 1880 i 1888 jako „pomocnik dozorcy”. Na tym jakże skromnym stanowisku doczekał emerytury, zmarł 20.07.1899 w Kłomnicach „były pracownik kolei żelaznej” w wieku 77 lat.
Czemu przypisać, że właściciel ziemski w ciągu dekady zostaje szeregowym pracownikiem kolei? Czy to znak tamtych czasów? Syn z pierwszego małżeństwa Kazimierz nie odziedziczył już majątku – został młynarzem, później kupcem w Głownie, spoczywa na miejscowym cmentarzu, jak i jego córka, a wnuczka Romualda – Wiktoria z Załęskich Gałecka (1885-1974), którą w dzieciństwie poznałem (moja prababka). Zapraszam do dyskusji. Z góry dziękuję za wszelkie uwagi i uzupełnienia.
Piotr Moniewski
Ostatnia2 lata 11 miesiąc temu edycja: Piotr Moniewski od. Powód: Poprawki edytorskie
The following user(s) said Thank You: Krzysztof Łągiewka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
2 lata 10 miesiąc temu #42180 przez Krzysztof Łągiewka
Replied by Krzysztof Łągiewka on topic Ziemiaństwo z okolic Częstochowy 1793 – 1945
Bardzo dziękuję za ten wpis. Mamy tutaj przykład typowy dla XIX i XX w., gdzie szlachta i właściciele majątków ziemskich przechodzą do innych warstw społecznych.
Zacznijmy od dóbr Warszewice. W XIX wieku składały się z trzech części. Być może więc Romuald Załęski nie był wcale dziedzicem całości, lecz tylko jednej z części. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego podaje, że w 1867 r. folwark Warszewice miał tylko 82 morgi. Niestety pozostaje pytanie czy chodziło łącznie o wszystkie trzy części? Tego Słownik już nie mówi. Każda z części byłaby niewielka, mogąca liczyć kilkadziesiąt mórg. Sprawa jest do rozwikłania. Proszę zajrzeć koniecznie do ksiąg wieczystych dóbr Warszewice:
Warszewice część B, Nr rep hip 39
Warszewice część A C, Nr rep hip 48
Ponieważ obecnie Warszewice należą do powiatu Zgierz, to być może księgi te będą znajdować się w wydziale ksiąg wieczystych sądu rejonowego w Zgierzu. Dawniej Warszewice należały do powiatu w Brzezinach więc ewentualnie księgi mogą się znajdować w tamtejszym sądzie w Brzezinach w wydziale ksiąg wieczystych. Podałem numery ksiąg i ich nazwy więc ze znalezieniem nie powinno być problemu. Sądy raczej nie robią trudności z udostępnianiem starych ksiąg, bo i tak straciły już swoją ważność, pozwalają je też fotografować. Księgi wieczyste majątków ziemskich zaczynają się od około 1820 r. Będzie to na pewno materiał bardzo wartościowy i sporo się Pan dowie. Będzie stan ekonomiczny i zadłużenie, będzie na pewno przyczyna utraty majątku przez Romualda Załęskiego. W załącznikach ksiąg często są też dodawane różne postępowania spadkowe, testamenty, akty urodzeń, małżeństw, zgonów, akta procesów sądowych. Często to jest materiał, którego nigdzie nie odnajdziemy i bardzo wzbogacający historię rodzinną. Litery A B C w księgach oznaczają części majątku. W tym przypadku widać, że było ich trzy. Kiedy nastąpił podział dóbr Warszewice na trzy części i kto był właścicielem każdej z nich, odpowiedź powinniśmy uzyskać w księgach. Mogło być tak, że Romuald Załęski był właścicielem wszystkich części, a być może tylko jednej. Majątki dzieliły się na części wtedy, gdy dziedziczyło kilkoro rodzeństwa. Proszę przejrzeć dobrze obie księgi, być może właścicielami pozostałych części byli inni członkowie rodziny Załęskich. Generalnie to proszę koniecznie zajrzeć do ksiąg, a gdy już uda się to Panu zrobić to proszę napisać, co Pan ustalił. Chętnie się dowiem.
Oprócz tego w Archiwum Państwowym w Łodzi, w zespole akt Urząd Gubernialny Piotrkowski do spraw włościańskich, sygn. 1025, znajdują się akta wsi Warszewice i Załęże z lat 1867 - 1914. Urząd ten zajmował się często sprawami spornymi pomiędzy chłopami a właścicielami dóbr w danej miejscowości. Być może w teczce tej również uda się odnaleźć interesujące materiały na temat Załęskich.
Dlaczego Romuald Załęski przestał być nadzorcą folwarku, a potem podjął pracę dozorcy na kolei? Przyczyn mogło być kilka. Po pierwsze bogatsza szlachta po utracie majątku emigrowała do miast tam zasilając miejską inteligencję. Stawali się urzędnikami bądź kupcami. Niestety, aby zostać urzędnikiem należało posiadać niezbędne wykształcenie, odbyć długą, bezpłatną aplikację, a przy ubieganiu się o urząd niezbędna była protekcja. Aby zostać kupcem należało posiadać pewien kapitał, o co również było trudno. Dla biedniejszej szlachty taka ścieżka kariery była bardzo trudno osiągalna. Łatwiej było za to dla nich uzyskanie posady dworskiej. Wystarczyła tutaj umiejętność czytania, pisania, rachunków, oraz doświadczenie w prowadzeniu gospodarstwa dworskiego. Ważne było też pochodzenie szlacheckie, którym legitymowała się większość nadzorców folwarków. Dlaczego przestał być nadzorcą folwarku? Często niestety osoby takie nie były zbyt dobrze wynagradzane, jeśli majątek w którym pracowali był mocno zadłużony, wtedy pensje mogły nie być wysokie, a nawet następować mogły zaległości w ich płaceniu. Poza tym po roku 1864, gdy zlikwidowano pańszczyznę większość majątków ziemskich zaczęła popadać w kryzys finansowy. Ziemiaństwo próbowało restrukturyzować majątki, tak aby były bardziej wydajne. Aby wydajniejsza była gospodarka rolna, zaczęto zatrudniać osoby legitymujące się wykształceniem rolniczym. Osoby takie wypierały osoby niewykształcone w tym kierunku. Niekiedy o zwolnieniu z posady decydowało narażenie się czymkolwiek właścicielowi majątku. To groziło widmem proletaryzacji, niektórzy oficjaliści dworscy godzili się więc z obniżką wynagrodzenia. Zwolnione osoby przechodziły do rzemiosła, drobnego handlu czy nawet do poziomu robotników. Przypadek Romualda Załęskiego nie był więc tutaj niczym nadzwyczajnym. Posada na kolei nie była może nawet złym wyborem. Na pewno była to praca stabilna i pewna z nienajgorszą pensją. Jego syn Kazimierz został młynarzem, czyli raczej znalazł się w wiejskiej klasie średniej, a następnie udało mu się zostać kupcem. Czyli również nie skończył najgorzej.
Proszę zapoznać się z artykułem Danuty Rzepniewskiej: Wiejscy oficjaliści, w: Społeczeństwo Królestwa Polskiego, T. I, Warszawa 1965, s. 199 - 236. Artykuł dobrze ukazuje warunki pracy urzędników i nadzorców folwarków oraz ich sytuację materialną i społeczną w XIX wieku.
The following user(s) said Thank You: Michał Mugaj, Piotr Moniewski

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie