proszę o pomoc w odczytaniu nazwy miasta na Górnym Śląsku, zaczyna się na M...
Chciałbym też potwierdzić nazwisko panieńskie zmarłej (Bra...)i nazwisko rodowe jej matki.
1. IMIĘ I NAZEISKO zmarłej odczytuję jako: „Eleonora Sejdrowa [czyli Sejdrowa; w mianowniku: Sejdr? Sejdro? Sejdra, raczej na pewno nie Sejdrow]”, która "pozostawiła po sobie owdowiałego Męża [...?] Engielharda Seydra".
a) na pierwszą literę „S” (dużą [też: wielką]) nazwiska zmarłej Eleonory zachodzi ogonek małej literki „g” wyrazu położonego wyżej („bieżącego”), oraz zamaszysty koniec małej literki „d” w wyrazie samego już nazwiska, którą piszący akt pisał nieco „po rosyjsku” - stąd trudność w odczytaniu; jeśli jednak spojrzeć na dolną część przytoczonego fragmentu aktu, można tam znaleźć dwa słowa: „stawających Świadków”, których zapis, sądzę, sprawę pierwszej litery nazwiska definitywnie przesądzan Na pewno nie jest to litera „P”, której zapis można znaleźć w innych miejscach, ani zapewne litera „T”, której w przytoczonym fragmencie niestety nie nie (ucięta jest niepotrzebnie duża część porównawcza tekstu),
b) Jeśli chodzi o „y” = „j”: tak dawniej pisano literę „j”; chyba, iż należałoby przyjąć, że nazwisko nie jest polskim i jest to jego pisownia oryginalna.
2. NAZWISKO RODOWE odczytuję, w liczbie mnogiej, jako: „Schunertów [Schunert’ów zapewne], bo raczej nie: „Silmnertów”, ani nie „”Sihunertów”, jak sądzę.
3. Miejsce urodzenia: „w Mieście…” i to problem, bowiem:
a) Pierwsze dwie litery odczytuję dośc łatwo: „Me”,
b) trzecim znakiem jest połączenie „pionowe” małych liter „y” i „d” albo „g” – tak wyglądają rezultaty „poprawek, chyba że piszący literę następną „cofnął się” z nia na poprzednią,
b) czwarty znak wygląda tak, jakby „przeprawiano tam malą literę „r” w „c”, albo odwrotnie,
c) piąty znak zaś tak, jakby to samo czyniono z małym i literami „e” i „i”, albo „c” i „i”; proszę zwrócić uwagę na to, że kropka z przypuszczalnej małej litery „i” jest bardzo wyraźna i niczym się nie różni od takich że kropek w poprzednim wyrazie „Mieście”,
d) ostatnią literą tego ośmioliterowego (bo chyba nie dziewięcio- czy nawet dziesięcio- ?) wyrazu (imienia własnego: nazwy miasta) jest, przypuszczam litera „r”, co wynikałoby wynika z analizy porównawczej. (bo chyba nie „v”?).
Trzeba by spróbować poszukać w spisach miast Górnego Śląska takich nazw, które mogłyby pasować i … „decydować”, bo Eleonora była „urodzona Zagranicą w Sląsku gornem”, albo spróbować się podeprzeć innymi jeszcze dokumentami dotyczącymi Eleonory, mającej w dniu śmierci „wieku swego lat piędziesiąt ośm [58]”, więc jej rok urodzenia można zgrubnie [+/-2 !! spokojnie] łatwo obliczyć.
Na pewno nie Mikołów (ani Nikolau). Ja to odczytuję: Medrebor i znajduję w Google w niemieckim archiwum farmacji następującą notatkę dotyczącą powiatu oleśnickiego (Kreis Oels):