- Start
- Forum
- Forum ogólne
- Forum
- Forum ogólne
- Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
- Forum
- Forum ogólne
- Forum
- Forum ogólne
- Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
3 lata 3 tygodni temu #32585
przez Elzbieta Rasinska - Latella
Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w. was created by Elzbieta Rasinska - Latella
Drodzy Forumowicze
pisze z nadzieja, ze moze ktos z Was w Waszych poszukiwaniach mial do czynienia z podobnym przypadkiem...
W trakcie poszukiwania przodkow w parafii sw. Zygmunta w Czestochowie, pod koniec XVIII wieku natknelam sie na dwa przypadki okreslania tej samej rodziny zamiennie, dwoma roznymi nazwiskami:
- przypadek pierwszy: nazwiska Filip / Filipiak oraz Oleszak
-przypadek drugi: nazwiska Raszynki / Rasinski oraz Wroclawski
Oczywiscie, wiem, w tamtych czasach nie jest to nic nadzwyczajnego, ale mam w tym temacie pewna, a raczej zupenie niepewna teorie:-) . Otoz udalo mi sie ustalic, iz rodzina Filipiakow przybyla do Czestochowy z Oleszna, rozumiem zatem, iz ksiadz czasem okreslal ja, a raczej jej czlonkownazwiskiem rzeczywistym, a czasem po prostu miejscem pochodzenia.
Nie udalo mi sie na chwile obecna ustalic z skad przybyli do Czestochowy w drugiej polowie XVIII wieku Rasinscy, ale analogicznie moznaby zalozyc, iz byc moze z okolic lub z samego Wroclawia...
Jest to tylko moja teoria...
Moze ktos z Was zetknal sie z podobnym przypadkiem?
Bede wdzieczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
pisze z nadzieja, ze moze ktos z Was w Waszych poszukiwaniach mial do czynienia z podobnym przypadkiem...
W trakcie poszukiwania przodkow w parafii sw. Zygmunta w Czestochowie, pod koniec XVIII wieku natknelam sie na dwa przypadki okreslania tej samej rodziny zamiennie, dwoma roznymi nazwiskami:
- przypadek pierwszy: nazwiska Filip / Filipiak oraz Oleszak
-przypadek drugi: nazwiska Raszynki / Rasinski oraz Wroclawski
Oczywiscie, wiem, w tamtych czasach nie jest to nic nadzwyczajnego, ale mam w tym temacie pewna, a raczej zupenie niepewna teorie:-) . Otoz udalo mi sie ustalic, iz rodzina Filipiakow przybyla do Czestochowy z Oleszna, rozumiem zatem, iz ksiadz czasem okreslal ja, a raczej jej czlonkownazwiskiem rzeczywistym, a czasem po prostu miejscem pochodzenia.
Nie udalo mi sie na chwile obecna ustalic z skad przybyli do Czestochowy w drugiej polowie XVIII wieku Rasinscy, ale analogicznie moznaby zalozyc, iz byc moze z okolic lub z samego Wroclawia...
Jest to tylko moja teoria...
Moze ktos z Was zetknal sie z podobnym przypadkiem?
Bede wdzieczna za wszelkie informacje.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Piotr Gerasch
-
3 lata 3 tygodni temu #32587
przez Piotr Gerasch
Replied by Piotr Gerasch on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Spotkałem się przy badaniu w Szczekocinach. Tam też dwie rodziny były zapisywane zamiennie innymi nazwiskami. Jedna na pewno nazwiskiem odmiejscowym (Żarnowiecki)
Piotr
Piotr
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 43
- Otrzymane podziękowania: 9
3 lata 3 tygodni temu #32596
przez Miro
Replied by Miro on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Co do nazwisk wziętych od nazwy miasta - Poznański, Wrocławski, Żarnowiecki - to nie wykluczałbym pochodzenia żydowskiego. Konwertowanym Żydom często nadawano na chrzcie właśnie nazwisko od miasta, z którego pochodzili.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Piotr Gerasch
-
3 lata 3 tygodni temu #32602
przez Piotr Gerasch
Replied by Piotr Gerasch on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Nie można tego wykluczyć. Chociaż może to wskazywać jedynie na miejsce pochodzenia przybysza, niezależnie od jego wcześniejszego wyznania. Wbrew pozorom w niektórych miejscach stałe nazwiska ukonstytuowały się późno...
Piotr
Piotr
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 254
- Otrzymane podziękowania: 95
3 lata 3 tygodni temu #32604
przez Ireneusz Niemczyk
Replied by Ireneusz Niemczyk on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Parafia Mrzygłód - porównanie chrztów / zgłoszeń urodzin i ślubów, jak i z przenoszenia Spisu Ludności z lat 1790-1790 spotykam przypadki różnych nazwisk tej samej rodziny. Chociażby dzisiaj spotkałem: ślub z 1819 Antoni Balczerowski, miał podany rok chrztu 1791-06-09 w tej parafii i takiego Antoniego Balczerowskiego nie ma w rejestrze ochrzczonych z 1791. Natomiast ten sam akt ślubu podaje: "...syn Franciszka Sopińskiego Balczerowskiego..." i oczywiście Antoni Sopiński jest spisany w 1791. Tenże Antoni, ochrzczony jako Sopiński, ślubujący jako Balczerowski, chrzci swoje dziecko w roku 1820 już jako Balczerowski.
Z inną rodziną mam trudności z dojściem do oryginalnego nazwiska, gdyż ma ono warianty: Piecuch - Piecuszek - Pieczara.
Następny przykład: ojciec w spisie Kula, jak i jego dzieci, ale dwaj synowie byli chrzczeni Buła, a inny syn (Franciszek) i córka jako Kula. Wspomniany syn Franciszek przy ślubie był "...Kułach i Kula zwany...".
Więcej sensacji można się spodziewać w wariantach ".... zwany", gdyż w par. Mrzygłód spotkałem się ze stosowaniem jednego bądź drugiego nazwiska, np. Stalmach i Hamik zwany.
To tylko wybrane fragmenty. Czyli następna parafia.
Pozdrawiam,
Ireneusz Niemczyk
Z inną rodziną mam trudności z dojściem do oryginalnego nazwiska, gdyż ma ono warianty: Piecuch - Piecuszek - Pieczara.
Następny przykład: ojciec w spisie Kula, jak i jego dzieci, ale dwaj synowie byli chrzczeni Buła, a inny syn (Franciszek) i córka jako Kula. Wspomniany syn Franciszek przy ślubie był "...Kułach i Kula zwany...".
Więcej sensacji można się spodziewać w wariantach ".... zwany", gdyż w par. Mrzygłód spotkałem się ze stosowaniem jednego bądź drugiego nazwiska, np. Stalmach i Hamik zwany.
To tylko wybrane fragmenty. Czyli następna parafia.
Pozdrawiam,
Ireneusz Niemczyk
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
3 lata 3 tygodni temu #32605
przez Elzbieta Rasinska - Latella
Replied by Elzbieta Rasinska - Latella on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Piotrze, Ireneuszu, dziekuje za Wasze przyklady.
Kazdy kolejny bedzie na pewno w pewien sposob wzmacniac moja teorie, chociaz pewnie potwierdzic ja w stu procentach bedzie trudno. Zobaczymy.
Oczywiscie bede ogromnie wdzieczna wszystkim za kolejne przyklady.
Miroslawie, hipoteza o konwersji religijnej tez oczywiscie wchodzi w gre, jest to najprostsze wytlumaczenie wlasnie takiego nazwiska, aczkolwiek z czasem powoli wydaje mi sie ona coraz mniej prawdopodobna. Dlaczego?
Z tego co udalo mi sie ustalic, Zydzi w XVIII stuleciu nie uzywali nazwisk, nie prowadzili tez rejestrow urodzen, zgonow, slubow. Gdyby moi przodkowie po konwersji przyjeli nazwisko Wroclawski, dlaczego rownoczesnie uzywaliby nazwiska Rasinski / Raszynski? Oba nazwiska wystepuja na przemian na przestrzeni kilkunastu lat, potem nazwisko Wroclawski znika i zostaje juz tylko Rasinski; wyglada to mniej wiecej tak:
- 1781 r. - najmlodsze dziecko w rodzinie zostaje ochrzczone jako Wroclawski
- 1790/91 - w spisie ludnosci rodzina wystepuje jako Raszynscy
- 1795 - najstarszy syn bierze slub pod nazwiskiem Wroclawski
- 1796 -jego pierwsze dziecko zostaje ochrzczone jako Rasinski
- 1802 - mlodszy syn bierze slub pod nazwiskiem Rasinski
Potem rodziny wystepuje juz tylko jako Rasinscy
Porownujac to ze znana mi rodzina Filipow / Filipiakow, o ktorej wspominalam w pierwszym poscie, wyglada to bardzo podobnie:
- 1795 - nazwisko Filip
-1800 - nazwisko Oleszak
-1803 - nazwisko Filipczak
- 1808 - nazwisko Filip
-1819 -nazwisko Oleszak
Nazwiska wystepuja naprzemiennie, aczkolwiek z przewaga rodowego Filip nad odmiejscowym Oleszak.
Poniewaz wiem, ze rodzina Filipow przybyla do Czestochowy z Oleszna gdzie jest notowana od konca XVII wieku jako katolicy i wylacznie jako Filipowie, nie moze byc w tym przypadku mowy o konwersji. Ksiadz po prostu w pewnych sytuacjach okreslal ich nie nazwiskiem rodowym a miejscem pochodzenia.
Wyglada to tak, ze przez pierwsze ok. 20 lat pobytu w Czestochowie oprocz rzeczywistego nazwiska uzywane bylo tez prawdopodobnie okreslenie rodziny ze wzgledu na jej pochodzenie.
To hipoteza, ale wydaje mi sie realna...
Bede wdzieczna za ewentualne kolejne przyklady podobnych sytuacji oraz wszelkie Wasze komentarze.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
Kazdy kolejny bedzie na pewno w pewien sposob wzmacniac moja teorie, chociaz pewnie potwierdzic ja w stu procentach bedzie trudno. Zobaczymy.
Oczywiscie bede ogromnie wdzieczna wszystkim za kolejne przyklady.
Miroslawie, hipoteza o konwersji religijnej tez oczywiscie wchodzi w gre, jest to najprostsze wytlumaczenie wlasnie takiego nazwiska, aczkolwiek z czasem powoli wydaje mi sie ona coraz mniej prawdopodobna. Dlaczego?
Z tego co udalo mi sie ustalic, Zydzi w XVIII stuleciu nie uzywali nazwisk, nie prowadzili tez rejestrow urodzen, zgonow, slubow. Gdyby moi przodkowie po konwersji przyjeli nazwisko Wroclawski, dlaczego rownoczesnie uzywaliby nazwiska Rasinski / Raszynski? Oba nazwiska wystepuja na przemian na przestrzeni kilkunastu lat, potem nazwisko Wroclawski znika i zostaje juz tylko Rasinski; wyglada to mniej wiecej tak:
- 1781 r. - najmlodsze dziecko w rodzinie zostaje ochrzczone jako Wroclawski
- 1790/91 - w spisie ludnosci rodzina wystepuje jako Raszynscy
- 1795 - najstarszy syn bierze slub pod nazwiskiem Wroclawski
- 1796 -jego pierwsze dziecko zostaje ochrzczone jako Rasinski
- 1802 - mlodszy syn bierze slub pod nazwiskiem Rasinski
Potem rodziny wystepuje juz tylko jako Rasinscy
Porownujac to ze znana mi rodzina Filipow / Filipiakow, o ktorej wspominalam w pierwszym poscie, wyglada to bardzo podobnie:
- 1795 - nazwisko Filip
-1800 - nazwisko Oleszak
-1803 - nazwisko Filipczak
- 1808 - nazwisko Filip
-1819 -nazwisko Oleszak
Nazwiska wystepuja naprzemiennie, aczkolwiek z przewaga rodowego Filip nad odmiejscowym Oleszak.
Poniewaz wiem, ze rodzina Filipow przybyla do Czestochowy z Oleszna gdzie jest notowana od konca XVII wieku jako katolicy i wylacznie jako Filipowie, nie moze byc w tym przypadku mowy o konwersji. Ksiadz po prostu w pewnych sytuacjach okreslal ich nie nazwiskiem rodowym a miejscem pochodzenia.
Wyglada to tak, ze przez pierwsze ok. 20 lat pobytu w Czestochowie oprocz rzeczywistego nazwiska uzywane bylo tez prawdopodobnie okreslenie rodziny ze wzgledu na jej pochodzenie.
To hipoteza, ale wydaje mi sie realna...
Bede wdzieczna za ewentualne kolejne przyklady podobnych sytuacji oraz wszelkie Wasze komentarze.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 7
- Otrzymane podziękowania: 0
2 lata 7 miesiąc temu #33906
przez Mieszko Olszewski
Replied by Mieszko Olszewski on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Witam, mam podobną historię. Ta sama osoba ja jest nazywana nazwiskiem Strach a raz Straszyńska. Co najdziwniejsze, naprzemiennie... Wszystkie inne dane się zgadzają - zawód, wiek. Nie mam pojęcia skąd to wynika.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
2 lata 7 miesiąc temu #33907
przez Elzbieta Rasinska - Latella
Replied by Elzbieta Rasinska - Latella on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Drogi Mieszku,
Czy w Twoim przypadku podwojne nazwisko przodkow wystepuje takze na przelomie XVIII i XIX wieku? W jakiej parafii?
Wedlug mnie w tamtym czasie niektorzy ksieza dosc swobodnie podchodzili do tematu nazwisk swoich parafian. Wydaje mi sie, ze nie zawsze nazwisko jako takie bylo dla nich najwazniejsze; czasem przezwisko lub ogolnie znane okreslenie danej rodziny byly zapisywane w aktach metrykalnych.
W przypadku nazwiska Strach / Straszynska - byc moze jedno pochodzilo od drugiego. Nie jestem jezykoznawca, ale wydaje mi sie to mozliwe. W dawnych czasach odmieniano nazwiska w troche inny sposob niz robimy to dzis i wydaje mi sie, ze to moze byc wlasnie jedna z nietypowych (przynajmniej dla nas) odmian.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
Czy w Twoim przypadku podwojne nazwisko przodkow wystepuje takze na przelomie XVIII i XIX wieku? W jakiej parafii?
Wedlug mnie w tamtym czasie niektorzy ksieza dosc swobodnie podchodzili do tematu nazwisk swoich parafian. Wydaje mi sie, ze nie zawsze nazwisko jako takie bylo dla nich najwazniejsze; czasem przezwisko lub ogolnie znane okreslenie danej rodziny byly zapisywane w aktach metrykalnych.
W przypadku nazwiska Strach / Straszynska - byc moze jedno pochodzilo od drugiego. Nie jestem jezykoznawca, ale wydaje mi sie to mozliwe. W dawnych czasach odmieniano nazwiska w troche inny sposob niz robimy to dzis i wydaje mi sie, ze to moze byc wlasnie jedna z nietypowych (przynajmniej dla nas) odmian.
Pozdrawiam serdecznie,
Elzbieta
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 1391
- Otrzymane podziękowania: 1328
2 lata 7 miesiąc temu #33909
przez Stanisław Jegier
Replied by Stanisław Jegier on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Wypowiadam się tylko odnośnie postu p. Mieszko Olszewskiego. Robię to ponieważ zindeksowałem już kilkadziesiąt tysięcy metryk i mam sporą wiedzę na ten temat.
Metryki dot. chłopów zaczynają być częstsze w XVII w. Chłopi przyjmowali nazwiska od swoich przydomków/ w metrykach z XVIII w. nie są rzadkie nazwiska łącznie z przydomkami/ lub nadawał im je ksiądz lub dziedzic, zarządca, ekonom itd. Niekiedy były one żartobliwe np. Jagiełło, Radziwił, Branicki itd. Zazwyczaj były to nazwiska proste: Strach, Wypych, Kula, Chłąd itd.
W II połowie XVIII w., szczególnie w miastach /chociaż robili to też bardziej światli chłopi na wsiach/, panowała "moda" /dość powszechna/ na "uszlachcanie" nazwisk i tak mówiono księdzu /skrybie/, że nazywa się Straszyński, Wypychowski, Kulowski, Chłądowski itd.
Dlaczego niekiedy naprzemiennie? no może się zapomniał i podał np. Strach a nie Straszyński, a może skorygował go ksiądz /przecież nazywasz się Strach a nie Straszyński/.
To tyle w skrócie.
Pozdrawiam
Stanisław
Metryki dot. chłopów zaczynają być częstsze w XVII w. Chłopi przyjmowali nazwiska od swoich przydomków/ w metrykach z XVIII w. nie są rzadkie nazwiska łącznie z przydomkami/ lub nadawał im je ksiądz lub dziedzic, zarządca, ekonom itd. Niekiedy były one żartobliwe np. Jagiełło, Radziwił, Branicki itd. Zazwyczaj były to nazwiska proste: Strach, Wypych, Kula, Chłąd itd.
W II połowie XVIII w., szczególnie w miastach /chociaż robili to też bardziej światli chłopi na wsiach/, panowała "moda" /dość powszechna/ na "uszlachcanie" nazwisk i tak mówiono księdzu /skrybie/, że nazywa się Straszyński, Wypychowski, Kulowski, Chłądowski itd.
Dlaczego niekiedy naprzemiennie? no może się zapomniał i podał np. Strach a nie Straszyński, a może skorygował go ksiądz /przecież nazywasz się Strach a nie Straszyński/.
To tyle w skrócie.
Pozdrawiam
Stanisław
Za tę wiadomość podziękował(a): Tomasz Kukuła
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 5
- Otrzymane podziękowania: 0
2 lata 7 miesiąc temu #33911
przez Daria Wilczyńska-Zięba
Pozdrawiam
Daria Wilczyńska-Zięba
Replied by Daria Wilczyńska-Zięba on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Chociażby dzisiaj spotkałem: ślub z 1819 Antoni Balczerowski, miał podany rok chrztu 1791-06-09 w tej parafii i takiego Antoniego Balczerowskiego nie ma w rejestrze ochrzczonych z 1791. Natomiast ten sam akt ślubu podaje: "...syn Franciszka Sopińskiego Balczerowskiego..." i oczywiście Antoni Sopiński jest spisany w 1791. Tenże Antoni, ochrzczony jako Sopiński, ślubujący jako Balczerowski, chrzci swoje dziecko w roku 1820 już jako Balczerowski.
Więcej sensacji można się spodziewać w wariantach ".... zwany", gdyż w par. Mrzygłód spotkałem się ze stosowaniem jednego bądź drugiego nazwiska, np. Stalmach i Hamik zwany.
To tylko wybrane fragmenty. Czyli następna parafia.
Pozdrawiam,
To moi przodkowie. Balczerowski bywał też Bańcerowskim i Bajcerowskim, a z Hamikami było jeszcze ciekawiej. To duża rodzina z Będusza i Mijaczowa. Przez przypadek odkryłam, że posługują się więcej niż jednym nazwiskiem. Przed wszystkim jest to Hom, potem Ham i Hamik, natomiast niektórzy w tej rodzinie posługiwali się nazwiskiem Stalmach (Stalmaszek). Do tej pory się zastanawiam dlaczego tak a nie inaczej to wyglądało.
Ireneusz Niemczyk[/quote]
Więcej sensacji można się spodziewać w wariantach ".... zwany", gdyż w par. Mrzygłód spotkałem się ze stosowaniem jednego bądź drugiego nazwiska, np. Stalmach i Hamik zwany.
To tylko wybrane fragmenty. Czyli następna parafia.
Pozdrawiam,
To moi przodkowie. Balczerowski bywał też Bańcerowskim i Bajcerowskim, a z Hamikami było jeszcze ciekawiej. To duża rodzina z Będusza i Mijaczowa. Przez przypadek odkryłam, że posługują się więcej niż jednym nazwiskiem. Przed wszystkim jest to Hom, potem Ham i Hamik, natomiast niektórzy w tej rodzinie posługiwali się nazwiskiem Stalmach (Stalmaszek). Do tej pory się zastanawiam dlaczego tak a nie inaczej to wyglądało.
Ireneusz Niemczyk[/quote]
Pozdrawiam

Daria Wilczyńska-Zięba
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
Mniej
Więcej
- Posty: 254
- Otrzymane podziękowania: 95
2 lata 7 miesiąc temu #33939
przez Ireneusz Niemczyk
Replied by Ireneusz Niemczyk on topic Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Dodam w kwestii wspomnianych Ham / Hamik / Stalmach. W tej samej rodzinie potrafili mieć jeszcze następny wariant Kołodziej / Kołodziejczyk. Może w tym przypadku nazwisko lub przezwisko miało powiązanie z zawodem - kołodziejstwo, wykonywanie kół. Ale biegli w starym wersjach języków (w niemieckim zgaduję) mogą się wypowiedzieć w wersji Stalmach, gdyż to nazwisko mogło być równoznaczne z polskim Kołodziej / Kołodziejczyk.
Wersja Hom, czyli zamiana pierwotnego 'a' na 'o', przynajmniej w parafii Mrzygłód, miała częste zastosowanie z biegiem lat. Zarówno w nazwiskach, np. Rak na Rok (biegli od badania pochodzenia nazwisk ten wariant ewolucji mogą sobie odnotować), ale też w imionach, najczęściej Jana przekształcano na Jona. Albo z Kreta, był Kretowski, a później Krytowski.
Dopiero II Rzeczpospolita objęła ochroną prawną nazwiska i imiona. Ale "urzędnik potrafi", co czasami słyszymy o bataliach sądowych o poprawienie danych w źle zapisanych dokumentach urzędowych. Na szczęście to ma już miejsce w niewielu przypadkach, w porównaniu sprzed ustawy z II RP.
Pozdrawiam,
Ireneusz Niemczyk
Wersja Hom, czyli zamiana pierwotnego 'a' na 'o', przynajmniej w parafii Mrzygłód, miała częste zastosowanie z biegiem lat. Zarówno w nazwiskach, np. Rak na Rok (biegli od badania pochodzenia nazwisk ten wariant ewolucji mogą sobie odnotować), ale też w imionach, najczęściej Jana przekształcano na Jona. Albo z Kreta, był Kretowski, a później Krytowski.

Dopiero II Rzeczpospolita objęła ochroną prawną nazwiska i imiona. Ale "urzędnik potrafi", co czasami słyszymy o bataliach sądowych o poprawienie danych w źle zapisanych dokumentach urzędowych. Na szczęście to ma już miejsce w niewielu przypadkach, w porównaniu sprzed ustawy z II RP.
Pozdrawiam,
Ireneusz Niemczyk
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
- Forum
- Forum ogólne
- Forum
- Forum ogólne
- Ta sama rodzina - dwa rozne nazwiska- Czestochowa koniec XVIII w.
Czas generowania strony: 0,000 s.