Witam!
Po kilku latach wróciłam do poszukiwań przodków z linii mojej Babci macierzystej.
Odnalazłam informacje o zgonie prekursora tej linii Michała Rudlickiego z Dankowic k.Krzepic.Otóż w akcie pisze "Urodzony"Michał Rudlicki,właściciel pustkowia Rudlickie (obecnie DankowiceIV)Urodził się we wsi Dankowice a potem zapewne kupił sobie ziemię i założył wieś albo nabył z ludzmi???
Czy ktoś z Państwa jest spokrewniony z tyn rodem lub ma informacje na ten temat.?
Na forum były juz pytania o to nazwisko ale chyba nie było odpowiedzi..
Ja mam opracowane dane o dzieciach Michała ,części wnuków.
Hanna.
spotkalem to nazwisko. rzeczywiscie w XVIII wieku zapisywani sa jako "urodzeni". Potem jednak poszlo chyba cos nie tak, bo zapisywani sa juz jako rolnicy (niepismienni). Oczywiscie, o ile ufac zapisom metrykalnym i mojej pamieci
zgadza sie, dlatego pisze o mozliwosci pomylki. Na pocz XIX wieku raczej ich pochodzenie nalezalo juz do przeszlosci. Rudliccy koligacili sie z miejscowymi rolnikami, a nazwa "Pustkowie Rudlickie", "rola koterbinska" itp nie musza swiadczyc, ze byli wlascicielami.
Zreszta samo dowodzenie szlachectwa tylko na podstawie metryk moze byc mylace i trzeba siegnac do innych dokumentow (Ksiag Ziemskich, ale nie jestem ekspertem).
Nawet same Krzepice sa przykladem roznego zapisu tych samych rodzin - raz "generosus", potem "honestus" a nastepnie "rolnik".
W XIII wieku dochodzilo tez do przeksztalcania nazwisk, co dodatkowo utrudnia weryfikacje osob i ustalenie drzewa rodowego i pochodzenia.
Mozliwe. Ja znalazlem Rudlickich okreslanych na pocz XIX w jako "rolnicy". Moze chodzi o rozne rodziny, moze deklasacja, moze nadanie nazwiska nieslubnemu dziecku itd ?
Podobna sytuacja jest z rodzinami Sawickich w okolicach Krzepic i Starokrzepic. Jedni Sawiccy zapisywani sa jako szlachetni inni Sawiccy z pewnoscia wywodza sie od krzepiczan Sowickich alias Klopot/Klopocik. W okolicy pojawiaja sie tez jacys z okolic Wielunia (wzmiankowani w Liber Chamorum?) i jeszcze Zydowka o tym nazwisku (przechrzta, malzonka Sawickiego?)
Nawet samo umieszczenie nazwisk w spisach szlachty Heroldii nie gwarantowalo poprawnosci danych. Zdarzaja sie przypadki rodowodow wyssanych z palca, nie mowiac juz o poprawnosci herbow. Oczywiscie sa tez dane prawdziwe, ale to wymaga raczej doglebnych badan (oczywiscie pod warunkiem, ze dokumenty sie zachowaly)
Czesta praktyka jest tez przedostawanie sie do stanu szlacheckiego wszelkiej masci zolniezy, ktorzy przybierali szlacheckie nazwiska. Jest kilka takich przypadkow w Krzepicach Sporo opisuje tez Nekanda Trepka .