Oboje z dzieci z tej samej matki; umierają 04.04.1858 i 20.10.1857.
Czy możliwe jest, że ksiądz nic nie wie o bliźniakach?
Czy data "urodzenia" jest tutaj datą chrztu?
Czy "szczęśliwy" ojciec zapomina o drugim dziecku?
A może żona "niespodzianie" rodzi mu dwa dni później drugie dziecko?
Z tego co widzę dzieci urodziły się szóstego, pierwsze o 10tej, drugie o 11tej- zwyczajne bliźnięta, zgłoszone także szóstego a akty zapisane są jeden za drugim.
Dziękuję - jak to mówią - co dwie pary oczu, to nie jedna.
Przez zmęczenie widziałem w pierwszym akcie ur. datę czwartego, a w drugim szóstego sierpnia.