Ród Wieruszów

Więcej
7 lata 10 miesiąc temu #25589 przez Ryszard Menc
Ród Wieruszów was created by Ryszard Menc
Pan Jerzy Maciejewski z Wieruszowa tak opisuje ród Wieruszów
Ród Wieruszów – Wstęp do genezy
Opublikowano 29 listopada 2015, autor: Naczelny
Jerzy Maciejewski Próbę sensownego wywiedzenia genezy rodu rozpocząć trzeba od poszukiwań genealogicznych w materiałach metrykalnych i parafialnych księgach chrztów, ślubów i pochówków.







Zebrany tam materiał nie wybiega chronologicznie poza wiek XVII, brak bowiem zasadniczo starszych dokumentów metrycznych, tym niemniej stanowi solidną bazę do dalszych poszukiwań. Cofając się zatem w czasie poza wspomnianą cezurę zdani jesteśmy głównie, na księgi kancelarii ziemskich i grodzkich, szeroko rozumiane dokumenty panujących, czy wreszcie na zbiory dokumentów rajcowskich i wójtowskich miast, przede wszystkim będących w posiadaniu danego rodu, nie traćmy jednak z pola widzenia dorobku skrybów ośrodków wchodzącym w interakcję z rodowymi siedzibami.

Nieocenione zasługi przypisać trzeba również diecezjalnym i klasztornym skryptoriom, bowiem eksportowane przez nich oryginały, często później replikowane w tzw. kopiariuszach, stanowią nierzadko świadectwo fundacji poszczególnych szlacheckich czy rycerskich rodzin, które przez wiele nieraz stuleci wspierali możni krewni fundatorów.

Tak zebrany materiał spajają poszukiwania heraldyczne, zawężające się wraz z posuwaniem się w głąb dawnych wieków do kwerendy materiałów sfragistycznych, a więc przede wszystkim analizy zachowanych znaków pieczętnych. Dzisiejsza nauka nie stroni już od lekceważonego do niedawna kryterium imionowego, którego stosowanie w połączeniu z analizą stosunków własnościowych na danym terenie, może zaowocować wartościowymi hipotezami, szczególnie na wstępnym, ale odległym chronologicznie etapie poszukiwań.

Poruszanie się w gąszczu archiwaliów będzie zdecydowanie łatwiejsze, gdy wcześniej – co wydaje się być oczywistym dla każdego badacza przeszłości – gruntownie przestudiujemy literaturę przedmiotu, im głębiej, tym szybszych spodziewać się możemy efektów. Po tych spostrzeżeniach ogólnych pora wrócić do konkretu.

Interesuje nas stworzenie genealogicznego drzewa i odkrycie genezy rodu, z którego wywodzi się znany i uznany na całym świecie malarz, członek akademii monachijskiej, żyjący w latach 1849-1915 Alfred Kowalski-Wierusz.

Podstawowe dane kilku pokoleń przodków znajdziemy w literaturze i aktach metrykalnych, dalej zdani jesteśmy na własne poszukiwania. Ród Wieruszów-Kowalskich wykazywał się wielką żywotnością, nic tedy dziwnego, że herbowców spod znaku Kozła spotkamy jeszcze w XIX wieku w każdym niemal zakątku dawnej Polski, od Ziemi Wieluńskiej poczynając, poprzez ziemię wschowską, województwa wielkopolskie i sieradzkie idąc, aż na wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej kończąc.

Zacznijmy zatem budować pień rodowego drzewa, u którego podstawy stoi Wierusz z Kowal, procesujący się w latach 1405-6 z Luchną z Małkowa o połowę jej ojcowizny w Kowalach, Michałowie, Strojcu, Żytniowie, Cieciułowie i Praszce.

Tenże Wierusz znany jest jako poręczyciel Dobka Puchały z 1419 r. Tego też roku książę śląski Bernard, pan na Niemodlinie i Jaworze, wytoczył przed sąd królewski oskarżenia przeciw niemu, o to iż w towarzystwie trzydziestu równych sobie kompanów zniszczył książęcy rybnik, a przy udziale pięciu – uwięził sołtysa i zabrał mu dwa woły.

Wierusz lekceważył oskarżenia, ale nie ignorował potrzeby edukacji dzieci. Tak więc w r. 1421 wśród immatrykulowanych na krakowską „Alma Mater” widzimy jego syna Wierusza, a w r. 1455 zapewne wnuka, Jana Wierusza z Kowal. We wspomnianym roku 1455 po godność chorążego wieluńskiego sięgnął Wierusz z Kowal, i trwał przy niej co najmniej do r. 1482, kiedy to w sprawie Sośnieszowic nad Liswartą występują dwaj jego synowie Wierusz i Marcin oraz córka Małgorzata.

Marcin, chorąży wieluński w latach 1489-1512, pozostawił wianuszek pięciu synów: Wierusza, Feliksa, Jana, Jarosława i Anzelma, z których najstarszy, Wierusz, zmarł przed r. 1552. Liczne potomstwo w linii męskiej wydało tyle gałęzi, iż nie podobna przypuszczać, by na którymś z pędów nie rozkwitła linia słynnego malarza.

Pora w tym miejscu na istotną dygresję w sprawie powiązań rodowych Wieruszów Kowalskich z Kowalskimi z Praszki. Otóż ci pierwsi dziedziczyli zasadniczo w Kowalach, Żytniowie, Ganie i Cieciułowie, podczas gdy drudzy mieli swe posiadłości w rodowych Kowalach oraz w sąsiadujących z nimi Michałowie, Praszce i Strojcu.

Nie udało się dotąd stwierdzić, by Kowalscy z Praszki używali kiedykolwiek imienia bądź przydomka Wierusz, należy więc mimo wspólnoty herbowej, która z uwagi na brak zachowanych średniowiecznych pieczęci jest zresztą słabo ugruntowana, uważać ich za odrębny od Wieruszów ród, którego protoplastą jest Piotr z Kowal, występujący w r. 1391 na akcie dotyczącym zatargów mieszczan wieluńskich z panami ze Zbierska.

Zapytajmy teraz o krąg rodowy żyjącego na przełomie XIV i XV wieku Wierusza z Kowal. Na pierwszy plan wysuwa się tu Wieluńszczyzna, będąca teatrem działań nieżyjącego już w r. 1337 Lutold zwanego Wierusz. Naruszył on dobra arcybiskupie (a więc leżące po prawej stronie Prosny), co jego syn, także Lutold zw. Wierusz zrekompensował kościołowi gnieźnieńskiemu nadaniem Brzozy, leżącej w bliskości Białej.

W nim upatrujemy protoplasty rodu, czyli Lutolda, ojca czworga synów: Wierusza Lutoltowicza (1373 – rycerz z Mokrska), Lutolda z Białej (1377?, 1397-8) Bernarda (pan na Wieruszowie, sędzia ziemski wieluński, zm. ok. 1406)), Bieniasza (pan na Walichnowach, Niemojewie, Naramicach, zm. ok 1413).

W tym miejscu warto wyakcentować, iż w r. 1377 występują świadczący Opolczykowi „Lutold i Bernard Wieruszowie”, obaj bez tytułów. Z kolejności zapisu wnioskować można ostrożnie iż Lutold był starszym bratem Bernarda, znanym później dziedzicem Białej, lub może nawet poszukiwanym przez nas ojcem Bernarda, skoro Lutold w roli dziedzica Białej pojawia się dopiero po 20 latach, a to wystarczająco dużo czasu na zmianę pokolenia.

Jakkolwiek było w istocie Lutold senior, identyfikowany przez nas z „Leutoldem von Werusch”, odnotowanym przez „Landbuch księstwa świdnicko-jaworskiego” pod r. 1374, musiał być panem (może przez ożenek z Kowalską) Kowal, Żytniowa, Cieciułowa, Strojca i Michałowa, gdzie jego synowie mieli różne części, nadane później wieruszowskim paulinom.

W świetle takiej hipotezy Wierusz Lutoltowicz z Mokrska (1373, 89) mógłby być uznany ojcem Wierusza z Kowal (1405-19), spokrewnionego przez babkę z rodowitymi Kowalskimi ze Strojca i Praszki, którzy jak wiemy, skrzętnie unikali przydomka Wierusz. Mamy zatem wywiedzionych założycieli czterech linii Wieruszów – Kowalskich, Bielskich (z nich Wiktorowscy), Wieruszowskich (piszących się z Kątów) i Walichnowskich (z nich Niemojewscy, Cieszęccy, Galewscy).
To na Wieluńszczyźnie, a co poza nią?

Werussowe k. Świdnicy (dziś Wieruszów) znane jest z wystawionego w 1250 r. dokumentu papieża Innocentego VI, jako wieś płacąca dziesięciny opatowi augustianów z kościoła NMP na Piasku we Wrocławiu, a także ze spisów dziesięcinnych biskupa wrocławskiego, datowanych na ok. 1307 r. Jeśli rzeczywiście siedzieli tu przodkowie „naszych” Wieruszów, to musieli oni wkrótce wyemigrować, bowiem miejscowość ta w połowie XIV w. należała niewątpliwie do gęsto rozsiedlonego wokół Świdnicy możnego rodu Seidlitzów.

Wywodzący się z niego „Herman von Seidlitz” sprzedał 22 lutego 1369 r. swoją wieś „Werusch” wraz z folwarkiem Hannosenowi von Omesindorf (dziś sąsiadujące z Wieruszowem Omieciny pod Świdnicą). Zdaje się, że Wieruszowie nie byli tam zbyt rozprzestrzenieni, wśród tysięcy średniowiecznych zapisów „Świdnicko-Jaworskiego Landbucha” zachował się bowiem jeden tyko dotyczący ich dokument.

6 lutego 1374 r. pan Nickel Bolze zapisał swej żonie Ilzie m. in. 16 grzywien czynszu na wsiach Malatsch (dziś Małuchów) i Poschwitz (Paszowice) koło Jawora, gdzie niegdyś miał posiadłość ojciec Ilzy, Wierzbięta. Wśród świadków poczesne miejsce zajął wspomniany wyżej właściciel Wieruszowa Herman von Seidlitz, a wśród opiekunów Ilzy – „Leutold von Werusch”, był więc zapewne bliskim krewnym Ilzy i jej ojca Wierzbięty.

W tych okolicznościach, z braku innych alternatyw, pojawiającego się w r. 1303 na dokumencie śląskiego starosty „Lutolda de Werusch”, wywodzimy właśnie z podświdnickiego Wieruszowa. Nie jest wykluczone, że w okresie panowania Wacława II (król czeski, od 1291 – książę krakowski, w l. 1300-1305 – król Polski) Wierusze osiedlili się na śląsko-polskim pograniczu i wkrótce na wykrojonym ze Świby obszarze założyli lewobrzeżny Wieruszów.

Aktualnie znana baza źródłowa pozwala jedynie na stawianie mniej lub bardziej zasadnych hipotez dotyczących wcześniejszych progenitorów rodu. Tu tylko zasygnalizujemy, że rozpowszechnione w nim imię Lutold, właściwe jest germańskiej strefie językowej, i przez cztery niemal wieki znane było w okolicach Zurichu, gdzie przywiązanie do niego od połowy XI do końca XIV wieku manifestowali panowie na Regensbergu, używający jednakże tarczy herbowej z godłem przedstawiającym trzy pionowe pale, połączone poziomą belką.

W tamtych stronach znani są również herbowcy spod znaku Kozła, my jednak pragniemy zwrócić uwagę na ród Pakoszów z Twardogóry, bo to nieco bliżej, pieczętujący się w wieku XVI wspiętym kozłem, którego jednak protoplaści z połowy wieku XIV, używali znaku heraldycznego z rysunkiem kozła stojącego, podobnie jak w herbie Wieruszów. Nieobce im było także imię Lutold, a rodowe Pakosz, niedaleko odbiega słowotwórczo od Paszka, dziedzica Walichnów w r. 1413.

Jerzy Maciejewski. Wieruszów 27 września 2015r.
The following user(s) said Thank You: Roman Wierus, Joanna Tomżyńska, Danuta Blachnicka-Łebek, Teresa Łukasik

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie