prowadzę poszukiwania genealogiczne pradziadków ze strony ojca mojej mamy. Niestety mam poważny problem, ponieważ nie znam jakichkolwiek ich personaliów.
Jedyne co wiem, to to, że oboje zmarli prawdopodobnie w maju 1916r. w Częstochowie (która też prawdopodobnie była miejscem ich zamieszkania).
Pradziadek został skrytobójczo zamordowany, prababcia zmarła natomiast w połogu, a ich syn, a mój dziadek - trafił do sierocińca.
Jedyne osoby, które mogłyby choć szczątkowych informacji udzielić - od 10 lat nie żyją.
Byłabym wdzięczna za informacje czy istnieje szansa ustalenia personaliów dziadków, na podstawie jakichkolwiek danych ludnościowych z 1916 ewent 1915r., jak:
- spis osób zmałych w maju 1916, czy też aktów urodzenia (dziadek prawdopodobnie urodził sie 8 maja 1916r.), chrzcin, ślubów, spisów ludności zamieszkującej Częstochowę. czy może informacji prasowych z tamtego okresu (o ile to morderstwo zostało nagłośnione i miał przewód Sądowy).
Sama nie wiem, cokolwiek, żeby natrafic na jakikolwiek trop.
Kontaktowałam się z zarządem Cmentarza w Kulach, (gdyz czytałam, że tam znajdują się stare nagrobki, m.in. z 1916r.), niemniej nie posiadają oni spisu imiennego osób pochowanych w maju 1916, ponieważ dawne księgi spłonęły .
Kontaktu do zarządu Cmentarza św. Rocha zaś nie posiadam, a z tego co słyszałam, ze starych nagrobków są tylko te do 1906r, tak, że nie wiem, czy po tym okresie odbywały się na nim pochówki.
Czy sa jeszcze jakieś cemnatrze parafialne na terenie Częstochowy posiadające stare nagrobki, albo spisy, ewentualnie archiwa parafialne?
(Jak mniemam komunalne odpadają)
Na chwile obecna nie mam mozliwości przyjazdu do Czestochowy i prowadzenia poszukiwań tu na miejscu, dlatego byłabym bardzo wdzieczna za wszelkie informację, za pośrednictwem ninejszego forum, lub na adres mailowy:
a.m.nalepa@gmail.com
Ostatnia14 lata 7 miesiąc temu edycja: Anna M. Nalepa od.
Problem polega własnie na tym, że nie posiadam danych dotyczących nazwisk pradziadków - próbuje je ustalić, dlatego zamieściłam na tym forum informacje.
Tak jak wspominałam - wiem tylko tyle że zmarli w maju 1916r., prawdopodobnie w jego początkowym okresie (ale biorę pod uwage cały okres majowy).
Jesli mam być bardziej precyzyjna - pradziadek prawdopodobnie neleżał do któregoś z ówczesnych rodów romskich pretendujących do tytułu króla Romów (nie wiem czy chodzi o ród Kwieków, czy inny - stąd nie chce nic sugerować).
Prababka była prawdopodobnie Polką. Ich związek, pradziadka z moją prababką, był swego rodzaju więc mezaliansem.
Pradziadek został zamrodowany ponieważ był prawdopodobnie pretendentem do tytułu Króla Cyganów - a poniewaz również wdg. ich kodeksu popełnił wykroczenie wiążąc się z kobieta należaćą do "gadziów", która na dodatek urodziła syna, czyli potencjalnego dziedzica.
Prababka zmarła w połogu, a dziecko oddano do sierocinca. Podejrzewam, że tego związku nie była w stanie również zaakcpetować rodzina mojej prababki stąd dziecko spotkał taki los (ale to tylko moje dywagacje). Jak dziadek miał kilka lat został adoptowany przez Polską rodzine, zamieszkałą na Śląsku i przez nia wychowany.
Dużo tu słów 'prawdopodobnie', gdyż jak pisałam - nie wiem rpaktycznie nic jeśli chodz o personalia pradziadków, ale być może powyższe informacje pomogą Państwu w ustaleniu czy istnieja jakies informacje odnośnie sprawy morderstwa mojego pradziadka w 1916r.
Ostatnia14 lata 7 miesiąc temu edycja: Anna M. Nalepa od. Powód: literówki
Trzeba zacząć od aktu zgonu dziadka. Wystąp do Urzędu Stanu Cywilnego w miejscowości w której zmarł dziadek o odpis aktu zgonu. Tam powinny być napisane nazwiska rodziców dziadka a także data i miejsce urodzenia . I wtedy znając nazwiska pradziadków można wystąpić do USC Częstochowa o ich akt zgonu. Dokładna data ich śmierci pozwoli na zawężenie ewentualnych poszukiwań w ówczesnych publikacjach.
Rysiek
Niemniej dziadek został adoptowany przez Polska rodzinę ze Śląska i po procedurze adopcyjnej to oni zostali uznani jego prawnymi opiekunami i wpisani w odpowiednie dokumenty, zatem w akcie zgonu dziadka widnieja dane jego przybranych rodziców, po którym dziadek otrzymał nazwisko.
I tym samym niesposób ta droga ustalić personalia jego biologicznych rodziców, a moich pradziadków.
Nie znam adresu sierocińca, w którym dziadek przebywał ani jakichkolwiek danych na ten temat nie posiadam.
Dlatego jedynie wzmianki prasowe, itp. moga mnie naprowadzić na jakis trop, tudziez może pamiec kogoś kto jeszcze pamięta wydarzenia z tamtego okresu, bądźcos o nch kiedys słyszał.
Wydaje mi się, iż najlepszym punktem zaczepienia jest w tym momencie data urodzenia dziadka. Mając taką informację, to przy dobrej woli pracowników częstochowskiego USC, można szukać po osobach noszących jego imię. W przypadku znalezienia w okolicach tej daty kilku osób mających tak samo na imię, należałoby je na podstawie zawartych danych, eliminować. Ewentualnie sprawdzić akty zgonu w maju 1916 roku pod kątem znalezionych nazwisk. Jeśli w tym samym miesiącu urodziłoby się dziecko, a w niedługim czasie zmarła jego matka, oznaczałoby to odnalezienie poszukiwanych przodków.
Autor
