Rodzina Szulc i Cichoń

Witam, poszukuję informacji na temat moich rodzin.
Pierwsza to rodzina Szulc, a właściwie dwie rodziny o tym samym nazwisku niespokrewnione  ze sobą. Tak się akurat stało, że moja prababka Kazimiera Szulc z Częstochowy, wyszła za mojego pradziadka Władysława Szulc również z Częstochowy.
Jedni zamieszkiwali okolice Św. Rocha i Sikorskiego, drudzy okolice ulicy Białej (tak przynajmniej wynika z aktu urodzenia dzieci).
Rodzice Kazimiery, Teodor i Anna z Wilczyńskich mieli 10 dzieci ( z czego ośmioro przeżyło), rodzice Władysława, Jan i Anna z Musiałów również 10 i tu również tylko 8 przeżyła.
Po jednej i po drugiej stronie wiele osób z rodzeństwa było niezamężnych/nieżonatych.

Druga rodzina to rodzina Cichoń, wywodząca się z okolic Mykanowa, Kokawy, Cykarzewa i Borowna. Mój prapra dziad Piotr Cichoń ożenił się z mieszkanką Częstochowy Małgorzatą Skaszczyk i kolejne pokolenia już osiadły w Częstochowie, konkretnie w dzielnicy Kiedrzyn. 

Przestudiowałam już dostępne aktu metrykalne, bazy strat i inne dostępne źródła liczę jednak na to, że może ktoś z członków forum posiada jakąś wiedzę na ich temat. Brakuje mi faktów z życia, niestety sporo osób poumierało w latach przed 1952 rokiem, dlatego nie jestem w stanie uzyskać informacji z kopert dowodowych.

Jestem w trakcie zbierania materiałów do kroniki rodzinnej, stąd prośba o pomoc
Dziękuję i pozdrawiam,
Marta.
 

Nazwisko Szulc to spolszczczone niemieckie Schulz.
Dużo Schulzów mieszkało przed wojną w Czarnym Lesie. Siostra mojej babci wyszła za mąż za Edmunda Schulza.
Jeśli ma Pani przesłanki, żeby łączyć swoich Szulców z ewangelikami z Czarnego Lasu to proszę przejrzeć tamtejsze księgi.

Po wojnie wiele osób spolszczało nazwiska, czasem w obrębie jednej rodziny są teraz osoby o różnych nazwiskach (orginalny zapis i rożne formy spolszczenia). Dotyczy to wielu znanych mi rodzin/nazwisk z okolic Częstochowy.