Poszukuję informacji o zakonniku Izydorze Starczewskim, zamieszanym w aferę z Damazym Macochem na Jasnej Górze. Nie wiem, czy Izydor to było jego naturalne imię , czy zakonne. I w dalszej kolejności o ustalenie imion rodziców. Próbowałam już w różnych zródłach. Niestety bez skutku. Maria Głębocka
Kilka lat temu szczegółowo zapoznałem się z historią zbrodni Domazego Macocha(imię świeckie Kacper), jaką popełnił na Jasnej Górze w nocy z 23 na 24 lipca 1910 roku. Była to sprawa kryminalna, w trakcie wyjaśniania której –tak przy okazji - ustalono, że brat zakonny Izydor Starczewski (to jego prawdziwe nazwisko a imię świeckie Stanisław, Andrzej) wspólnie z Mocochem, na kilka lat przed zabójstwem (Wacława Macocha -stryjecznego brata Domazego) systematycznie okradali skarbiec klasztorny i puszki z datkami ofiarnymi.
Prowadzący śledztwo zarzucili Starczewskiemu że wspólnie z Domazym skradli w ten sposób w sumie ok. 9000 rubli. Postawiono mu ponadto zarzut udziału w ukryciu zbrodni zabójstwa. (Ścigany Macoch o postępach w śledztwie i zamiarach władz na bieżąco był informowany właśnie przez Izydora Starczewskiego).
Kiedy Sąd Okręgowy w Piotrkowie wydawał wyrok wobec Starczewskiego tj.„pozbawienia wszystkich praw stanu i pięć lat więzienia” ,Starczewski miał 40 lat.
Posiadam ksero artykułów „Gońca Częstochowskiego” z tego okresu i z całą pewnością pamiętam,że natknąłem się na bardziej szczegółowe informacje dot. Izydora. W wolnej chwili postaram się przejrzeć te materiały i podam konkrety.
Pozdrawiam HF
Ostatnia12 lata 8 miesiąc temu edycja: Florian Huras od.
Witam, dziękuję bardzo za pomoc. I nie ukrywam, że liczę na dalsze szczegóły. Próbowałam dotrzeć do archiwum więziennego w Piotrkowie Trybunalskim. Tam miał odbywać karę Izydor Starczewski. Niestety w archiwach nie figuruje. Legenda mówi, że był zamurowany na Jasnej Górze. Co może wiele znaczyć. Nie wierze w konkretne zamurowanie. Pewniejsze jest wysłanie w odludne miejsce. Karę miał odbywać już w czasie I wojny. To są jednak moje domysły. Pozdrawiam MG
Oczywiście że podam bliższe szczegóły jak znajdę trochę czasu. To co udało mi się ustalić "na szybko". Jest informacja mówiąca o tym, że:
"Naczelnik Wydziału Śledczego w Warszawie p. Kowalik udał się osobiście do Sieradza i tam dokonał rewizji przy ul. Kolegialnej w mieszkaniu 67 letniego Łukasza Starczewskiego".
Łukasz był ojcem Izydora a matka była niezamożną sklepikarką. Posiadała sklepik u Dylewskiego na rogu rynku w Sieradzu, gdzie sprzedawała pieczywo i produkty spożywcze . Starczewscy mieli 5 dzieci. Trzech z nich matka przeznaczyła do stanu duchownego. Zostali księżmi a Izydor zakonnikiem. Jeden z braci Izydora -Dyonizy był urzędnikiem kasy powiatowej w Kole gub. kaliska. Żona Dyonizego miała na imię Pelagia z domu Malcówna i była córką dyrektora kapeli jasnogórskiej.
Ojciec Izydor Starczewski(imię świeckie Stanisław ,Andrzej)urodził się w 1871 roku. Do klasztoru wstąpił w 1900 a wyświęcony został w 1902. Jego dziadek mieszkał w Częstochowie przy ul. Małej. To tu spotykał się z Pelagią (żoną brata), która była jego kochanką.
Ps.
Izydor został pochowany na cmentarzu w Piotrkowie lub Śieradzu - nie pamietam ale sprawdzę.To bzura że został zamurowany.
jako ciekawostkę dodam, że Izydor „dorobiał klucze od skarbczyka jasnogórskiego u ślusarza niejakiego Błachowicza III Al. Nr 58".
HF
Ostatnia12 lata 8 miesiąc temu edycja: Florian Huras od.
The following user(s) said Thank You: Przemysław Majchrzak
Cieszę się, że mój temat się rozwija. Ale parę informacji jest dla mnie niejasnych. Otóż jestem w posiadaniu fotografii Izydora S. w habicie zakonnika. Wiem, że urodził się w 1871r( sama wyliczyłam). A mój dziadek Wincenty ur. się w 1867 w Żarkach i mieszkał na Małej od 1900r. Był zatem prawie rówieśnikiem Izydora.Ojcem Wincentego był Maciej ur. 1825r.żona Katarzyna z d. Opara, również z Żarek. Natomiast dziadkiem był Łukasz ur. 1787r żoną jego była Ewa z d. Zębik. Zatem pewne fakty nie są spójne. Skąd Sieradz, Łukasz i Mała?Do tej pory mam wypisanych wszystkich Starczewskich z Żarek i nie mogę dopasować Izydora do nikogo. A wiem, że Wincenty się z nim spotykał( stąd fotografia). Nie wiem, czy chciałabym mieć w rodzinie Izydora. Ale może dlatego dobrze jest uporządkować koligacje. Nie nalegam na szybką odpowiedż. Czekam już dość długo . Mogę poczekać jeszcze. Pozdrawiam M. Głębocka
Aby rozwiać wątpliwości należy koniecznie przeczytać wszystkie informacje jakie od momentu zbrodni pojawiły się na ten temat w „Gońcu Częstochowskim”. Na początek proponuję relacje z procesu jakie w Gońcu zamieszczono. Natomiast wszystkie roczniki GCz znajdują się na stronie:
www.biblioteka.czest.pl/Czasopisma/Goniec%20Cz%C4%99stochowski/
Tą sprawą zainteresował mnie kilkanaście lat temu nieżyjący już wujek, który mieszkał w Łazach. Macoch przed przekroczeniem granicy i ucieczką do Krakowa przebywał w tym domu będącym po II wojnie własnością wujka. Jak w 1910 roku tak i obecnie w domu tym jest apteka....
Relacje z procesu:
www.biblioteka.czest.pl/Czasopisma/Gonie...wski_Nr_060_1912.pdf
Autor
