Cytat z w/w książki, str. 84:
"Na szubienicy ustawionej we wsi, powiesili Niemcy dziesięciu Polaków — więźniów, .przywiezionych z więzienia w Lublińcu.
Byli to:
1. Kazimierz Wilk, ur. 30 VII 1922 r. żarn. w Cisiach, w gminie Węglowice,
2. Szymon Cieślak, ur. 27 V 1910 r., żarn. w Dźbowie,
3. Kazimierz Głogowski, ur. 12 VIII 1923 r., żarn. w Sosnowcu.
4. Jan Nir, ur. 14 III 1913 r., zam. w Częstochowie, wychowanek gimnazjum im. R.Traugutta,
5. Aleksander Kasprzyk, ur. 7 VII 1922 r., zam. w Ostrowach, w gminie Miedźno,
6. Kazimierz Wikliński, ur. 3 IV 1908 r., żarn. w Aleksandrii,
7. Tadeusz Januczak, ur. 20 XII 1920 r., żarn. w Dźbowie,
8. Marian Raczyński, ur. 8 I 1908 r., żarn. w Krzepicach,
9. Jan Pilarski, ur. 3 V 1913 r., żarn. w Krzepicach,
10. Mieczysław Chlebowski, ur. 7 III 1921 r., żarn. w Krzepicach.
Egzekucja ta miała być odwetem za zabicie w Wilkowiecku przez nieustalonych sprawców kupca Georga Hencherchta i wykonana została na zarządzenie placówki Gestapo w Lublińcu."
Cytat str. 89:
Podobna miała miejsce we Wręczycy Wielkiej:
"Egzekucje i pacyfikacje następowały jedna po drugiej.
W dniu 4 lutego 1944 roku we Wręczycy Wielkiej zostało powieszonych dziesięciu zakładników.
Byli to:
.l. Stanisław Swierczyński, ur. 6 X 1923 r., zamieszkały w Borze Zajacińskim,
2. Antoni Zając, ur. 15 IX 1919 r., zamieszkały w Wilkowiecku,
3. Marian Zając, ur. 3 XI 1883 r., zamieszkały w Wilkowiecku,
4. Erwin Jagusiak, ur. 25 IX 1925 r., zamieszkały w Aleksandrii I,
5. -Józef Jagusiak, ur. 9 III 1893 r., zamieszkały w Aleksandrii I,
6. Stefan Puchała, ur. 20 VIII 1913 r., zamieszkały w Jeziorze,
7. Stanisław Switoński, ur. 8 V 1924 r., zamieszkały w Częstochowie,
8. Zygmunt Bojalski, ur.8 IV 1924/'r., zamieszkały w Częstochowie,
9. Leon Męcik, ur. 20 IX 1919 r,, zamieszkały w Myszkowie,
10. Jan Będkowski, ur. 7 V 1909 r., zamieszkały w Myszkowie.
Podobnie jak to miało miejsce w Dżbowie, na miejsce egzekucji doprowadzono
miejscową ludność polską, a Niemcy z hitlerowskimi dygnitarzami na czele
asystowali przy dokonywaniu tego mordu."
Pozdrawiam JKR.