Niestety nie, Panie Stanisławie.
Dopiero dwa pokolenia później wykazałam powiązania z parafią w Nakle na terenie ziemi częstochowskiej, jednak na tą chwilę nie jestem jeszcze w posiadaniu dokumentów z tamtejszej parafii.
Tak że zrozumiem, jeżeli moja prośba pozostanie bez odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Anna Szczerba
Ostatnia5 lata 3 tygodni temu edycja: Anna Szczerba od.
Występy 20. Działo się w Krasocinie 04./16.05. 1885 r. o godz. 11 po północy/dziwne/, /nie
jestem pewien czy chodzi o m-c maj czy marzec/.
Zjawili się Ignacy Goszczyński, lat 45, kolonista z Występów i Jan Ziętal, lat 45,
rolnik z Krasocina i oświadczyli, że 03.? o godz. 2 po południu
zmarła w Występach Barbara Bajer, żona kolonisty, lat 57, żyjąca
w Występach, córka zmarłych Kazimierza i Marianny z d. Musielnik,
małż. Zwodzińskich. Zostawiła po sobie owdowiałego męża
Walentego Bajer.
Po naocznym stwierdzeniu itd.
Przetłumaczyłem, bo miejscowość jest w pobliżu ziemi częstochowskiej.
Panie Stanisławie,
bardzo dziękuję za to tłumaczenie.
Proszę mi wierzyć, że nie zamierzam nadużywać Pańskiej pomocy
Jedna gałąź mojego drzewa jest dość mocno zagmatwana; miejscowości tak się przeplatają, że w tym konkretnym przypadku pochodzenie kolejnych pokoleń jest możliwe do zweryfikowania tylko na podstawie miejscowości wymienionych w aktach metrykalnych (choć czasem mam nawet problem z ich lokalizacją na mapie).
Tak że tym bardziej dziękuję za tą szczególną pomoc.
Jako ciekawostkę mogę podać, że w innym akcie metrykalnym (pochodzącym z zupełnie innej miejscowości) mam podobny zapis, a mianowicie że "zdarzyło się o godzinie 8 po północy".