Trochę daleko od ziemi częstochowskiej, bo to parafia Czerwińsk na Mazowszu, ale jedziemy.
11 I 1795 ks. Stanisław Wyszkowski zatwierdził małżeństwo pom. Pracowitym Franciszkiem Olczakiem, kawalerem i wdową Agnieszką Falkówną, świadkowie Leon Kołodziejak i Wincenty Jakubiak i liczni inni, zapowiedzi w parafiach pana młodego i panny młodej ogłoszone w 3 kolejne święta Obrzezania Pańskiego (Nowy Rok), niedzielę Vacat i Trzech Króli, przed ślubem jeszcze udzielono narzeczonym sakramentu bierzmowania.
Odnośnie do Pańskich pytań, to warto przypomnieć, że genealogia jest nauką pomocniczą historii i, vice versa, znajomość podstawowych faktów historycznych bardzo pomaga w badaniach genealogicznych. Poza tym kopalnią wiedzy jest Internet, gdzie można znaleźć (prawie) wszystko.
I tak, kościół katolicki wprowadził stopniowo ewidencję chrztów (Liber baptisatorum), małżeństw (Liber copulatorum) i zgonów (Liber mortuorum) od sobory trydenckiego (
pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_trydencki
). Wskutek rozbiorów (
pl.wikipedia.org/wiki/Rozbiory_Polski
) w każdym z trzech zaborów stosowano odmienne formy zapisu:
pl.wikipedia.org/wiki/Wyznaniowa_ksi%C4%99ga_metrykalna
Dla ziem polskich (zwłaszcza pod zaborem rosyjskim) zasadnicze zmiany w zapisach metrykalnych nastąpiły po utworzeniu Księstwa Warszawskiego (
pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99stwo_Warszawskie
) - wtedy wszedł język polski, który jednak czasami pojawiał się już w XVIII wieku w niektórych parafiach (np. zgony u św. Floriana w Krakowie). Proboszczowie stali się urzędnikami stanu cywilnego i byli zobligowani do zapisu (do 1825) wszystkich urodzeń, ślubów i zgonów, bez względu na wyznanie - stąd w księgach z tego czasu sporo zapisów dotyczących Żydów. Kolejna ważna zmiana to - w ramach represji po powstaniu styczniowym (
www.historia.azv.pl/represje-carskie-po-...ia-styczniowego.html
) - nakaz władz carskich, aby od wiosny 1868 Kościół prowadził księgi w języku zaborcy, w wyniku czego aż do wyparcia Rosjan przez Niemców 1915-16 mamy przez prawie pół wieku zapisy po rosyjsku. Potem wraca polski, ale przez cały XIX wiek niektóre parafie prowadzą równolegle księgi łacińskie. Następne zmiany pojawiają się po II wojnie światowej.
Odnośnie do czytania ksiąg zapisywanych po łacinie, to już kilkakrotnie zamieszczałem na tym forum słowniczki najczęstszych sformułowań w tym języku w księgach kościelnych - proszę pogrzebać przy użyciu wyszukiwarki. A ze źródeł w sieci szczególnie polecam:
www.moremaiorum.pl/jak-odczytywac-lacins...-chrzty-sluby-zgony/
andreovia.pl/publikacje/genealogia/item/...tare-akty-po-lacinie
genealogia.okiem.pl/forum/viewtopic.php?f=12&t=16963
Kolejna trudność to często inny niż obecny kształt liter, ale i tu Internet wiele może nauczyć. Życzę powodzenia w nauce i w samodzielnej pracy nad aktami. Każdy odczytany akt przynosi sporo satysfakcji.