dziś przeglądając dokumenty na FS natrafiłem na akt urodzenia mojej 5xprababki Katarzyny Siatki, córki Gabryjela i Elżbiety. Problem w tym, że natrafiłem na ten akt dwa razy. Tzn. z aktów wynika, że Gabryjelowi dwa razy urodziła się córka Katarzyna. Pierwszy akt jest czytelny (i wiadomo, że chodzi o Elżbietę), drugi - cóż, tu mam problem z rozczytaniem. Przesyłam oba pliki, czy ktoś mógłby mi pomóc?
Przy "urodziny Katarzyny Siatki 2 listopad" Chodzi o drugi akt od dołu po prawej stronie (Pacanów). Jak na moje oko, chrzest dotyczy Katarzyny, stawił się Gabriel [drugie imię Ignacy?] Siatka. Rodzicami chrzestnymi zostali Walenty Kutynia i Marianna Siatkowa. Dlaczego brak informacji o żonie?
W pliku "urodziny Katarzyny Siatki2" (4 akt od dołu po prawej stronie - Pacanów) wszystko jest czytelne. Jest Gabriel, Elżbieta i Katarzyna.
Jak to wszystko wyjaśnić? Może czegoś nie umiem rozczytać?
Załączniki:
Ostatnia9 lata 8 miesiąc temu edycja: Michał Urbaniak od.
Bardzo dziękuję, rzeczywiście! Swoją drogą, zastanawiam się, jak to było. Gabriel to takie rzadkie imię... I ten mój przodek był zawsze łączony z Elżbietą Hudy. Być może mieli oni syna Gabriela, który poślubił Agnieszkę i ta para miała też córkę Katarzynę? A może to błąd zapisującego? Zastanawiam się, co o tym myśleć.
Minęły dwa lata, a ja rozwiązałem tę zagadkę.
Gabriel Siatka i Elżbieta z Hudych mieli dwie córki Katarzyny.
Obie wyszły za mąż. Jedna w 1823 - za Jana Gworysa, druga - w 1830 za Jana Zmorka.
Właśnie odkryłem akt ślubu pierwszej.