Witam w rodzinie!! Bardzo się cieszę, więc jesteśmy spokrewnieni. Nazwisko Małgorzaty odczytałam "Grzesta" z aktu urodzenia mojego dziadzia Mikołaja z 1834 roku ( nr 199), natomiast z aktu ślubu dziadków wyraźnie czytamy Małgorzata Krawczykowna, a jej matka z domu Kubik. A czy odczytał Pan nazwisko Marianny - matki Rocha jako z "Moroniów"? No i mamy odkrycie brata Jakuba (Jakoba ) który ma na imię Łukasz. Łukasz Budzik był strażnikiem lasów.
Szkoda, że zniszczone zostały akta sprzed 1809 roku.
Podobno koloniści przybyli do Helamswalde- Puszczew pochodzili miedzy innymi z Niemiec- Rajland.
Pozdrawiam serdecznie RENIA
Opis jest na akcie ślubu tutaj na stronie na wyszukiwarce+skany na stronie ,,szukaj w archiwach".Przed 1860-1865 akta parafialne były pisane nie grażdanką rosyjską ale polskim oryginalnym urzęfowym językiem pomimo zaboru
Co do kolonistów to nawet nigdy nie spodziewałbym się że Puszzczew był osadą założoną przez Niemców.Po pierwsze typowo polska-słowiańska nazwa biorąca się zapewne od pobliskich Puszcz oraz Lasów.A po drugie przewaga ogromna nazwisk polskich.Dziwna sprawa z tym Puszczewem,nierozumiem tego kaprysu.
W pierwszym poście jest to wyjaśnione i ma rzeczywiście związek z lasem. Na pewno miejscowość ta jak również Węglowice zostały założone przez kolonistów niemieckich bo po pierwsze nie ma tych miejscowości na mapach wcześniejszych niż 1792 r. a po drugie występują w spisach kolonistów niemieckich no i do czasów powstania Księstwa Warszawskiego (1807–1815) tereny to od I rozbioru Polski były w "łapach" pruskich/niemieckich.