W Projekcie "chwilowy zastój". W bazie jest obecnie:
- 1164 osób
- 375 małżeństw
Wszelkie informacje o XIX wiecznych huckich kolonistach są mile widziane! Na marginesie wspomnę, że w projekcie współuczestniczą czynnie dwie osoby, p. Halina i p. Maria. Dlatego obecną ilość osób w bazie i tak uważam za wstępny sukces inicjatywy. Nie ukrywam, że każda pomoc w poskładaniu układanki "Huta Stara A" jest pożądana. Przodkom coś się należy za nasze "jestestwo". Niech to będzie choćby nasza pamięć o Nich
Kilka informacji o projekcie. "Projekt Huta" jest tworzony jako wielka baza danych dot. kolonistów w Hucie Starej A. Obejmuje w miarę możliwości również osoby niezwiązane bezpośrednio z Hutą, a spokrewnione z kolonistami. Np. rodziców (czasem dziadków) kolonistów, którzy przybyli pod Częstochowę. W projekcie czynnie uczestniczą trzy osoby. Halina Klimza, Maria Michniewska i moja skromna osoba. Część informacji otrzymaliśmy od Tadeusza Sokali, Bernarda Mislinga oraz Michała Rozenberga. Pomocą służy Andrzej Kuśnierczyk. Projekt opiera się głównie na wprowadzaniu danych z akt metrykalnych znajdujących się w zasobach archiwów: częstochowskiego (zasadniczo AP) oraz opawskiego i zamrskiego (Czechy; odpowiedniki AP). Zamysłem projektu jest uporządkowanie informacji nt. osadników i w miarę możliwości wyprowadzenie ich drzew genealogicznych. Wartością jest prowadzenie bazy w jednym z programów genealogicznych, bowiem nie ma wtedy problemu ustalanie powiązań rodzinnych lub ich braku, czy wyprowadzanie wywodu przodków. Eksport danych do formatu "ged" pozwala na ich swobodne "przenoszenie" między programami genealogicznymi.
Projekt jest na razie w fazie wstępnej. Opracowaliśmy dane (UMZ) obejmujące około 20 lat. Po wprowadzeniu danych z akt metrykalnych zakładam, że będzie trzeba dokonać ich "korekty" poprzez stopniowe sięganie do innych źródeł i ich porównanie (np. z danymi znajdującymi się w alegatach).
Uprzedzę pytanie... Poza ogólnodostępnymi zasobami Opawy i Zamrska, dane dot. Huty z archiwum częstochowskiego są spisywane na miejscu, w pracowni naukowej. Praca jest czysto społeczna. Naszym wynagrodzeniem będzie z pewnością rosnąca satysfakcja. Tym większa jest moja wdzięczność dla obu Pań, które pozwoliły na wcielenie w życie czegoś, co było do tej pory jednym z moich marzeń. Sam niestety z racji prowadzenia życia zawodowego i rodzinnego dysponuję znacznie ograniczonym czasem na prowadzenie badań w archiwach. Pozostaje zarywanie wieczorów przed aktami on-line - czasami kosztem najbliższych. Wciąż liczę na oddźwięk inicjatywy w naszym środowisku i pomoc w jej realizacji. Tym bardziej, że ma ona służyć ogółowi. W tym miejscu pragnę też zachęcić do podejmowania pokrewnych działań, a... Michała Rozenberga zapewniam, że warto wystartować z Projektem Rędziny.
Zasadniczo nie widzę przeszkód w udostępnieniu obecnie "surówki" dotychczasowej wersji bazy, ale... tego nie uczynię. "Nie będę psuł zabawy". Zapewniam, że finalnie - albo w dalszej fazie projektu - baza zostanie udostępniona. Taki jest zresztą zamysł projektu. W kwestii poszczególnych rodzin rzecz jasna można zadawać pytania, na które postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć.
Na swoim przykładzie wiem, jak ważna jest próba identyfikacji miejsc skąd przybyli osadnicy. Sam jestem potomkiem osoby, która w końcu XVIII wieku zjawiła się w Wielkopolsce. "Zjawiła" - to chyba będzie najbardziej właściwe określenie - bowiem do dzisiaj, pomimo ponad dziesięcioletnich poszukiwań nie udało mi się ustalić miejsca, skąd pochodziła. Może dzięki naszej inicjatywie, zatytułowanej "Projekt Huta", ktoś kiedyś znacznie skróci swoją ścieżkę do poznania rodzinnej prawdy...
pozdrawiam
Piotr Gerasch
Ostatnia12 lata 11 miesiąc temu edycja: Piotr Gerasch od.