Wybuch II Wojny światowej i ucieczka cywilów na wschód (KOWEL)

Wybuch II Wojny światowej i ucieczka cywilów na wschód (KOWEL)
Interesuje mnie, czy można gdzieś znaleźć informacje, kto kiedy gdzie się przeniósł w pierwszych dniach wojny?
Czy były wytyczne odgórne?
Rodziny moich dziadków udały się do Kowla, gdzie były rozkwaterowywane przez lokalne magistraty.
Czy gdzieś można znaleźć jakieś dokumenty tego dotyczące?

Można zapytać w AAN w Warszawie. Jeżeli ktoś z ewakuowanych członków rodziny był wojskowym, takowe informacje mogą znajdować się w CAW w Warszawie. Ewentualnie jeszcze w najbliższym terytorialnie archiwum państwowym do miejsca ewakuacji oraz w archiwach ukraińskich.
Pozdrawiam!

Mogę podzielić się tym co wiem nt. ucieczki ludzi z Konopisk po wybuchu wojny od osoby, która z rodzicami wtedy opuściła swój dom na kilka dni.
Ludzie uciekali już w piątek 1 września. Zabrali ze sobą żywy inwentarz, szli w popłochu w stronę Złotego Potoku. Po kilku dniach ludzie wrócili do domów.
Ucieczka nie była w żaden sposób zorganizowana przez służby państwowe. Dodatkowo dywersanci rozpuszczali plotki dot. armii niemieckiej i kierunku w który należało by się udać.
Podobnie na ten temat wypowiada się P. Herba w swojej książce "Historia Konopisk i okolic".
Przypominam, że Konopiska leżały blisko granicy, na wschodzie Polski takiego zagrożenia nie było do 17 września.

O ucieczce mieszkańców okolic Blachowni w stronę Janowa mówiła mi też ciocia/ Wspomniała też, że Ci właśnie ludzie niestety wkroczyli nieświadomie w obszar bombardowań i dużo z nich zginęło.
Rodziny moich dziadków (wtedy jeszcze niespokrewnione) uciekały na wschód. Obie dotarły do Kowla.
Rodzina z Częstochowy uciekała w stronę Kłobucka i tam tez niestety natknęli się na niebezpieczne działania wojenne.
Wnioskiem z tego było, że lepiej było zostać tam, gdzie się mieszkało.
Mnie bardziej interesuje, czy każdy uciekał, gdzie wydawało mu się bezpiecznie, czy były to działania organizowane przez Państwo polskie?

Ucieczka we wrześniu 1939 r. to najczęstszy temat rodzinnych opowieści. Zainteresowanie relacjami o pierwszych dniach wojny sprawiło, że zaczęliśmy przymierzać się w ODDC do zebrania i wydania kilku pamiętników.
Sposoby i instrukcje ewakuacji istniały.Dotyczyły głównie administracji (w tym np.sądownictwa, bankowości), służb mundurowych, także rodzin zawodowych wojskowych. Rodziny wojskowe z 27 pp skorzystały ze specjalnych pociągów ewakuacyjnych do Kowla (istnieje na ten temat literatura). Administracja , np. Starostwo Powiatowe miało wyznaczone rejony - pierwszym etapem były Kielce.
To jednak uchodźcy cywilni należeli do tych najbardziej bezbronnych, Zatłoczona szosa w kierunku Janowa jest symbolem wrześniowego chaosu, pośrednio także powodem fatalnego - pod względem uformowania - jednostek 7DP.
Chętnie skopiujemy wszelkie pisemne relacje o wrześniu, szczególnie 1-4 września w Częstochowie i okolicach.
Tel. Ośrodka Dokumentacji Dziejów Częstochowy 34 37 35 368

Panie Andrzeju, jak tylko spiszę wspomnienia cioci i ona je autoryzuje, to przekażę je pod wskazany adres.
Czy mógłbym prosić o podanie literatury dot. wrześniowej migracji (mieszkam we Wrocławiu) -może będzie dostępna w formie elektronicznej.