Drążyłem temat Kolonii Niemieckiej w okolicy Przystajni i oto co ustaliłem.
1. Przeglądając akta Przystajni widzę że pojawiają się obce nazwiska (Hoffmann, Najman np. 1836, Ender, Krauze, Elner np. 1837 itd) ale są to kowale, owczarze, fabrykanci. Wiadomo teren pogranicza, wielkie piece w Pankach, Kuźnicy.
2. Pierwszy raz w aktach spotkałem się z określeniem KOLONISTA w roku 1845
Przykładowe nazwiska z tego roku:
Tomasz Herde, Beniamin Hein, Karol Pawe – 22 lipca 1845
Andrzej Klich, Roch Złotos(e)d – 30 listopad 1845
Gotlieb Richter, Józef Kunt, - 3 grudnia 1845
Franciszek Prulin, Marcin Łyda, Weronika Fiszer – 17 września 1845
3. Wyznacznikiem powstania nowej osady która przybrała później nazwę Bujaki Przystańskie jest przedstawiony na forum akt dzierżawy pomiędzy Xawerym Gryfem Paciorkowskim a Antonim Kunert zawarty 25.02.1845
"...Xawery Paciorkowski Dziedzic Dóbr Przystayni wypuszcza współczyniącemu Antoniemu Kunert w wieczystą dzierżawę gruntu pod numerem siedemdziesiąt pięć morgów piętnaście, a pod numerem siedemdziesiąt siedem morgów trzydzieści lasu pod temi samemi numerami morgów cztery i pół tudzież pastwiska morgów cztery i pół miary magdeburskiej na nowo zakładającej się kolonii tu w Wsi Przystayni."
Robert Kunert
Ostatnia10 lata 3 miesiąc temu edycja: Robert Kunert od.
W nawiązaniu do pierwszego wpisu w tym wątku:
Uważam, że zbyt pochopnie odrzucił Pan wersję przyjazdu tylko w celu podpisania i powrotu na wiosnę.
Przytoczę fragment aktu notarialnego spisanego w dniu 9 marca 1819 przez notariusza Truszkowskiego. Przedmiotem aktu było częściowe rozliczenie się nabywców Kamienicy Polskiej ( akt kupna z marca 1818 r. ) z byłym właścicielem.
"... ( nazwiska okupników stawających przed notariuszem ) jako nabywcy i okupnicy wsi Kamienica Polska swym i innych kompanistów dziś na gruncie nieobecnych imieniem czyniący jako to ( wymieniono 19 nazwisk nieobecnych m.in. przodka mojego męża ), którzy to nieobecni w różne podróże powyjeżdżali w różnych interesach familijnych jako do Dolnego i Górnego Śląska, lecz za nich stawający pokój i bezpieczeństwo zaręczają..."
Następny akt nosi datę 24 kwietnia 1819 r. i wtedy Antoni Ratman jest już obecny.
Z przytoczonego zapisu wniosek o dwukrotnym przyjeździe jest dla mnie oczywisty. Antoni Ratman przyjechał na przełomie lutego i marca do Kamienicy, być może nawet jeszcze niezupelnie zdecydowany na osiedlenie się, rozejrzał się na miejscu, ocenił warunki jako korzystne, zapewne znalazł tymczasowe lokum i wrócił do Starkowa ( Kotlina Kłodzka ) zamknąć tamten rozdział swego życia. Spakował ruchomości i z rodziną ( żona i syn ) przyjechał do Kamienicy. Nie umiem ocenić ile czasu mogła trwać podróż, ale półtora miesiąca później jest już pełnoprawnym okupnikiem w Kamienicy Polskiej.
Niemieckie osadnictwo wiejskie między Prosną a Pilicą i Wisłą od lat 70. XVIII wieku do 1866 r.. Proces i jego interpretacje opis książki:
Pierwsza w polskiej historiografii tak rozległa panorama napływu i obecności niemieckich chłopów w Polsce środkowej. Historia blisko stu lat poszukiwań lepszych warunków życia oraz wysiłków właścicieli ziemskich i władz, by stworzyć je przybyszom. W tle pasjonujący spór polskich i niemieckich historyków o uznanie zasług cywilizacyjnych osadników. Książka wzbogacona nieznanym dotychczas materiałem kartograficznym.
Niemieckie osadnictwo wiejskie między Prosną a Pilicą i Wisłą od lat 70. XVIII wieku do 1866 r.. Proces i jego interpretacje
Woźniak Krzysztof Paweł, Uniwersytet Łódzki