Nazwisko Gass się zgadza. Właściwie Gasse, chociaż zapisywane również jako Gass i Kass/Kasse. Prawdopodobnie 16 listopada 1840 r. (data nieczytelna; akt nr 43/1840) w kościele parafialnym w Pocześnie na ślubnym kobiercu stanęli Franciszek (z pewnością Franz) Gasse, młodzian, czeladnik tkacki, katolik, lat 31 urodzony na Śląsku w nierozpoznanym (nierozpoznawanym) przeze mnie "Sztableichen", syn Ignacego i zmarłej już Teresy małżonków Gasse - tkaczy; oraz Magdalena Lang, córka Witalisa Langa i jego żony Anny ze Sponderów albo Sponerów - tkaczy, urodzona w Altstadt, czyli Starym Mieście koło Morawskiej Trzebowy, panna lat 22 zamieszkała przy bracie Konstantym w Hucie, katoliczka.
Tak się składa
, że mam wynotowany w szczegółach chrzest Teresy.
Akt nr 83/1858
Huta
Poczesna, 31 marca 1858, 12 w południe
ojciec: Franciszek Gass, lat 50, tkacz, katolik, Huta
świadkowie: Franciszek Lang, lat 55, tkacz, katolik, Huta [brat Magdaleny Gasse, przypis mój]
Ignacy Nagiel, lat 33, tkacz, katolik, Huta
urodzenie: dnia wczorajszego, tj. 30 marca 1858, 11 przed południem
matka: Magdalena z Langów, lat 43, katoliczka
imię: Teresa
rodzice chrzestni: Franciszek Lang, Teresa Nagiel
akt podpisał x. Falczyński
Mam nadzieję, że to pomoże w dalszych poszukiwaniach. Jednocześnie - jak widzę - odnajduje się... kolejna krewna mojej żony
pozdrawiam
Piotrek Gerasch