Ciekawa kolej rzeczy z Twoją rodziną! Moi Przodkowie też pochodzili z Parafii Friedland (Korfantów) i też z Schnellendorf (Przydroże). Niemcy wymieszani z Ślązakami. Co ciekawe później spotkałem ich ślady w miejscowości Kujawy, Rzymkowice, Pisarzowice (wszystko Górny Śląsk), ale najciekawsze jest, że około 1834 roku pojawiają się w Parafii Sadów w miejscowości Harbułtowice (jak u Cibie!), a znów kilka lat później już bliżej Częstochowy (Ostrowy). Ciekawi mnie czy była to jakaś większa grupa ludzi, która podążała wspólnym szlakiem od pracodawcy do pracodawcy. Moi przodkowie w większości związali byli z owczarstwem. A jak u Ciebie? Wiesz coś na ten temat? Przypominasz sobie, że później odnajdziemy ich potomków w Żytnie? W jakiś sposób byli powiązani z Paskami. Tak było w moim przypadku. Odnośnie ksiąg metrykalnych pochodzących z Korfantowa, to niestety nie jest już tak różowo jak w przypadku Diecezji Częstochowskiej. Tam niektórych roczników niestety już nie ma! A to co ocalało jest u Mormonów. Jak od nich dostać filmy to już chyba wiesz. Najbliżej Wrocław lub Warszawa. Niestety nic pośredniego. Pozdrawiam, Wojtek
Faktycznie ciekawa sytuacja
Nie udało mi się uzyskać informacji nt. przyczyn ewentualnych wewnętrznych emigracji moich przodków. Niestety osoby, które mogły coś powiedzieć dawno umarły.
Faktycznie ostatnio studiując akta też zauważyłam pewną prawidłowość, że młodzi z Sadowa żenili się z osobami z okolic Friedland (Korfantowa). Albo „swatka” miała takie układy albo rodzeństwo ściągało pozostałych do siebie. Sądzę również ,że ponieważ były to wielodzietne rodziny głównym powodem emigracji był zarobek - trzeba pamiętać, że w okolicach Lublińca powstał wówczas duży węzeł kolejowy.
Co do Korfantowa to sporo czasu (sobót) poświeciłam na analizę, żałuję, że nie zdążyłam wszystkiego odnotować. Mogę przejrzeć dane pod kątem jakiegoś nazwiska ale tak jak wcześniej pisałam akta mam mocno niekompletne .
Pozdrawiam Romana
Z tego co wiem, to w 1865r ur sie moj pradziadek w Harbułtowicach, nie był on pierwszym dzieckiem wiec czy cos było po drodze czy Przydroże Małe nie wiem. Ostatnie dziecko tam w 1872 a w 1873 juz w Kawodrzy kolejne, wiec bezpośrednio z Harbułtowic przybyli tu. Byli rolnikami i tam i tu posiadali duze gospodarstwa rolne, nie sadze wiec zeby wynajmowali sie do pracy.A co sie tyczy Żytna to nic na to nie wskazuje,mój prapradziadek zm w Kawodrzy, jego dzieci tu zostały. Byloby to o tyle ciekawe ze rodzina mojego szwagra pochodzi z Zytna a nawet jego pradziadek ozenił sie z Marianna Pasek XIX/XX. Niestety nie wiem nic na jej temat bo wsiąkła jak kamfora. Jego rodzina nic o niej nie wiedziała, jej imie znalazłam kilkanascie dni temu, nie ma jej grobu, nawet jej wnuczek nic o niej nie słyszal. Dziwne. Moze wiesz cos o Paskach z Zytna? Wybieram sie do archiwum bo bez tego cięzko.Co do Korfantowa, to bede musiała to odłożyć, nie moge jechać do Wrocławia, czy W-wy.