To niech Pan spróbuje okreslić jego miejsce urodzenia i orientacyjny rok (+/- 1-2 lata!), te informacje w rodzinie może gdzieś się ostały. To raczej wyjątkowe przypadki na ziemiach polskich, by niegdyś dzecko chrzczono po latach. Jeśli parafia nieduża, wiejska, to chłopców o tym samym imieniu też nie było w roku na pęczki (roczniki ksiąg metrykalnych najczęściej mają na końcu wykazy osób, których akty zawierają). Uda się Panu nastepnie w oparciu o rózne, ale pewne i sprawdzone informacje, część tych jedniimiennych chłopców wykluczyć. Z tymi, którzy pozostaną, trzeba się zająć dokładnej, tak samo, ale jeszcze uważniej, aż w końcu powinien Pan wyjść na swoje wody.
A z rodziną niech Pan rozmawia nie pod kątem tego, czego oni uważają, że nie wiedzą, a o tym, co w ogóle o Pana pradziadku i w ogóle swej rodzinie wiedzą, co słyszeli, co uważają, przypuszczają. Trzeba to wszystko przesiewać, analizować. Niech Pan powtarza z nimi tematy, swoje pytania (troche inaczej formułując, aby ich nie zgniewać). Często-gęsto u starszych ludzi, latami się zaklinających, że nic nie wiedzą, że wszystko dawno przepadło, nagle niespodziewanie cos się wymsknie, żę nie chca nawet uwierzyć, aby oni to przed chwilą powiedzieli, przopomna sobie jakis dokumnet, list, informacje od kogoś, która może istotnie przyczynić się do sukcesu.
Przecież o cos się w końcu Pan zahaczy.
Droga czasami długa i ciernista, ale ile radości Pan znajdzie odkrywszy swych przodków nie tylko z dat, ale z ich życia, charakteru, upodobań, wyborów, celów...
Nie zna siebie, kto swych Dziadów nie zna!
The following user(s) said Thank You: Leszek Piech
Musiałem odejść od komputera, pisząc swój post wyżej. Dopiero teraz zauważyłem,
że w międzyczasie juz dostał Pan sygnał o potencjalnych informacjach rodzinnych.
Niech Pan niezwłocznie zaczyna. Życzę sukcesów!
The following user(s) said Thank You: Leszek Piech
Witam.
Pomalu zaczynam przygode z Family Search . Napoczatku byl lekki opor....ale..... Znalazlam juz kilka akt/dokumentow mi potrzebnych do mojego projektu drzewa genealogicznego. Niestety mam problem z odczytaniem cyruliki , w dodatku czasem pismo jest nieczytelne jak dla mnie
Mam ogromna prosbe aby ktos pomogl mi przetlumaczyc ten akt malzenstwa pomiedzy Wincenty Banasinski a Anna Walentek . NR73
www.familysearch.org/ark:/61903/3:1:33S7...363017101&cc=2115410
1. Chyba wygodniej dla Pani byłoby, jak sądzę, jeśli otworzyłaby Pani własny temat zamiast dopisywać się do kogos innego.
2. To nie cyrulika (ani cyrylica) a grażdanka - alfabet cyryliczny.
3. Według aktu małżeństwa nr 73, do skanu którego link Pani załączyła, przedmiotowy ślub kościelny zawarty został dnia 19/31-VIII 1886 roku w kościele parafialnym w osadzie Koziegłowy pomiędzy TOMASZEM WALENTKIEM i JULIANNĄ JANKOWSKĄ a nie Wincentym Banasińskim i Anną Walentek.