Witam. Znalazłam na stronie family search - lata 1779-1795 -małżenstwa , urodzenia, zgony ciekawy opis stosunków panujących w tej parafii pomiędzy szlachtą, a chłopami, klerem itp. Dobry kawał historii podany oczami kogoś z II połowy dziewiętnastego wieku. Ciekawy język. Honorata
Chełmo leżało (i nadal leży) około 20 km na wschód od Radomska.
Na stronie
www.iter.pl/nowak/galeria.html#kolm
można znaleźć współczesne zdjęcia, z których niektóre mogą stanowić ilustrację do tego dokumentu.
Pasjonująca lektura. Nie brakuje nawet kroniki kryminalnej, którą cytujęcy, dla lepszey zrozumiałości powszechney zapisać językiem nam współczesnem będę raczył":
"Na początku tego roku zdarzył się wypadek we wsi Kraszewice. Jakob Nieznański, rolnik, pijaństwu całkiem oddany, dokuczał niezmiernie trzeciej żonie, która go wraz z matką swoją pobiła siekierą, postronkiem dodusiła i w nocy na podwórko wyrzuciła. Według dzisiejszej procedury zjechał sędzia inkwirent (sliedowatiel') z Radomska i po kilku poszlakach doszedł winnych. Żona więc i matka siedzą w więzieniu. Zabitego zaś Jakoba, jako nałogowego pijaka i jawnogrzesznika, pochowano na niepoświęconem miejscu, bez ceremonii kościelnej i dzwonienia".
No, to się dorobił...
Wspomniana dzisiejsza procedura (czyli prawo carskiej Rosji) niejednokrotnie w tym tekście wyraźnie przeszkadza autorowi dokumentu. Np. kawałeczek dalej:
"W dniu 5 października zjechał na grunt jeometra włościański, niejaki Szymański z Radomska, i pod pozorem że probostwo w Chełmie posiada więcej niż 6 morg, odciął w polu morgę i prętów 240, które jego poprzednik przyznał probostwu, wziąwszy za to od poprzednika mojego dobrą łapówkę. Ja sam na poprzednim probostwie dwa razy płaciłem jeometrze, żeby na lepszym miejscu odmierzył i nieco więcej - ale przyjechał trzeci i zabrał to wszystko, co poprzednicy jego zrobili. Tak więc, jesteśmy i z tym lichym kawałkiem gruntu na łasce pierwszego lepszego służalca, bez nadziei znalezienia gdziekolwiek sprawiedliwości."
Bidula ten księżulo, ja mu współczuję. A drani jeometrów to ja bym pod sąd...
A powiadają, że sprawiedliwość to w kościele.
No, ale za to korupcja to wynalazek najnowszych czasów!
Kazimierz
Kiedy żartuję - to żartuję, ale kiedy jestem poważny... to też żartuję. Poza tym bywam wściekły
Ostatnia11 lata 11 miesiąc temu edycja: Kazimierz Konopka od.
The following user(s) said Thank You: Halina Klimza