Jej rodzice to Jan (Gottlib/Bogumił) Langner (ur. 27 maja 1804 r. Laski, paraf. Siemkowice, zm. 9 kwietnia 1849 Dylów, paraf. Pajęczno) oraz Jadwiga Eckert (ur. 13 października 1797 r. Kobyla Góra /Wesendorff/ Paraf. Loffkowitz, zm. 22 kwietnia 1869 r. Rekle, paraf. Rząśnia).
Brat Julianny - Franciszek Langner to mój przodek bezpośredni.
Witam.
Zapomniałam o tej stronie całkiem a tu masz. Czyli jesteśmy rodziną. Wcześniej nie odkryłam wszystkiego ale teraz już wiem po opisach ze skanów i kombinacji z nazwiskami. Nawet wujek sie ucieszył że tyle odkryłam on i ja tylko sie tym interesujemy. Był na cmentarzu w Sułmierzycach i tam był grób Langnerów z 1800 roku odnowiony. Tylko nie mogłam sie doszukać skąd ze Śląska Jadwiga Ekkert/Ekkart. No i skąd oni do Polski ogólnie przybyli czy już wczesniej sie osiedlali w 1700? Glitowie osiedlili sie w Żłobnicy babcia wyszła za mąż za Stanisława Rzeżnika i moi wujkowie poza Bełchatowem mieszkaja nadal w Żłobnicy po tym jak kopalnia zburzyła stary dom. Kuzyn w Kleszczowie. Moja mama w Bełchatowie spotkała przyszłego męża z Mińska mazowieckiego i tam też w 1820 jeden przodek od prababci przybył do Warszawy -Wiązownej jako tkacz z Mittweida w Saksonii. Ja mieszkam w Poole w Anglii a siostra i mama w Niemczech mamy siostra też wyszła za Niemca wysiedlonego ze Żłobnicy po wojnie i wyjechała i wszystkie biegle władaja niemieckim. Ja sie nazywam Marika Sęktas po przodkach z Kuflewa koło Mińska mazowieckiego. Jak coś to jestem na fb pod takim imieniem i nazwiskiem
Pozdrawiam