Piątek 31 lipca. Wojna ! To słowo słychać wszędzie. Wszyscy nawet dzieci rozmawiają z trwogą o wojnie. Niemcy wysłali do Francji ultimatum, że jeśli trójprzymierze: Rosja, Anglia, Francja będą popierać Serbię to w przeciągu 24 ech godzin wybuchnie wojna. Ja to się boję nie bardzo. U nas w rzeźni jest zabawnie Urzędowska boi się strasznie i płacze, oraz zamierza uciekać do Żarnowca, Jędrzejowski obija furę nadwoziem i mówi, że wsadzi dzieci uciekając w głąb Rosji. Produkty spożywcze gwałtownie drożeją. W czwartek 30 lipca przyjechała Ada z Warszawy. Była wczoraj u mamy p. Mikołajowa z Halką, opowiadała mamie wypadek o mało, co nieprzypłacony życiem. W Sielcu jest na letnisku p. Aleksandrowa z dziećmi i z Warszawy prezesa dzieci chłopiec 15 letni i dziewczynka ważąca 80 funtów. Otóż bawiąc się Oleś synek p. Aleksandry położył się na kanapie, a ona (ta dziewczynka, imienia nie znam przykryła go poduszką i usiadła. I tak go poddusiła, że wydobywszy go ledwo docucili. Ada sprawiła sobie lakierki jutro jedzie na posadę. W Warszawie demonstracje przeciwko Niemcom przed konsulatem Austryjackim, Niemieckim, a przed Serbskim b, przyjazne w zgodzie wielkiej z Rosja. Bardzo dziwne, Żołnierzy w Częstochowie pełno.

 


Logowanie