Miedziana odchodziła od ul.Jasnogórskiej i dochodziła do ul.Ciemniej.
W międzywojniu to ul.Sułkowskiego (mamy adnotację ,że wcześnie nazywała się ul.Kołłątaja). Ciemna to pozniejsza ul.Chłopickiego.
Ciekawe, że przy ul.Ciemnej 80 tez funkcjonował przez jakiś czas szpital.
To zaraz obok mnie, codziennie tam wędruje z moim psem. Myślę, że szpital o którym mówimy mógł być o okolicy dawnej szkoły 25. Dziś jest tam Bank BGZ. Miedziana, a później Sułkowskiego została znacznie skrócona po wybudowaniu Alei Jana Pawła, parking wspomnianego Banku to pozostałości tej ulicy. Natomiast na zachowanej jej części stoją bloki z lat 60-tych, jest parking Enionu,
a po drugiej stronie nieczynna Bochemia (może tu był ów szpital?).
Od Jasnogórskiej budynek Szkoły Muzycznej. Tu zabudowa całkowicie się zmieniła z lat 1919 nie zostało nic, no może odrestaurowana
willa na przeciw muzycznej.
Andrzeju, Ciemna 80 to może być Szpital Zakaźny, dziś budynek ZUS-u?
Ale z kolei prawa strona Chłopickiego była słabo zabudowana.
Jeśli chodzi o epidemię grypy hiszpanki 1918/1919 to moja babcia chorowała na tą chorobę. Mieszkała wtedy z rodzicami we wsi Czarny Las na północ od Kiedrzyna więc ta epidemia nie ominęła okolic Częstochowy.
Z tego co czytałem na temat tej choroby to nie ominęła ona raczej żadnego miejsca w Europie, chyba że była by to jakaś odosobniona okolica. Myślę, że przeglądnięcie prasy z tego okresu mogło by podsunąć cenne informacje.
Jacku,tak to jest z pamięcią. Ja pamiętam szpital zakaźny przy ul.Dąbrowskiego z wczesnych lat 70., bo zdarzyło mi się przebywać tam na obserwacji.
A zapomniałem też, że oficjalnie napisaliśmy w Ośrodku Dokumentacji taką opinie o ul.Chłopickiego: Pierwotna nazwa : ulica Ciemna; dzisiejszego patrona otrzymała po 1931 r. Powstała w drugiej połowie XIX w. W latach 20.i 30. XX w. była jedną z najdłuższych ulic miasta; ciągnęła się od torów kolejowych przy ul. Lewe Wały (ul. Dwernickiego) w kierunku Rynku Wieluńskiego, przechodziła za jego północną pierzeją i dochodziła do wysokości cmentarza św. Rocha. W 1915 r. Rada Miejska podjęła decyzję o jej wybrukowaniu , uchwały tej nie udało się zrealizować. Nawierzchnię z kamieni otoczaków ulica otrzymała dopiero w latach 30. Do połowy XX w. była najdalej wysuniętą na północ ulicą miasta.
W latach 70. ulicę Chłopickiego przedzielono ulicą Zawadzkiego (obecnie al. Armii Krajowej), po wybudowaniu kawiarni „Delicja” zamknięto przejazd przez ul. Zawadzkiego, odcinając część ciągnącą się od Wałów Dwernickiego do „Delicji” i nadając temu fragmentowi nową nazwę – Pleszyniaka (obecnie A. Czartoryskiego). W latach 60. i 70. ulica Chłopickiego na znacznej swej długości została pokryta asfaltem. Oryginalna nawierzchnia z otoczaków ( z lat 30. XX w.) zachowała się jedynie na odcinku ok.150 m od al. Armii Krajowej do ul. Kilińskiego.