Bardzo dziękuję za uwagę. W pobliżu Lublina była też wieś Ponigwoda (prawdopodobnie to samo znaczenie nazwy), ale poszukiwania w proponowanym przez Pana kierunku, księgach Złotego Potoku, nie przyniosły rezultatów. Po prostu brak wpisów; a jeśli jestem to w stanie ocenić, archiwalia zachowały się w całości. Wydaje się, że ewentualna hipoteza, z jaką się spotkałem, z której ma wynikać, że w Janowie też udzielano chrztów i mogły tam być księgi zniszczone w czasie pacyfikacji miasta w 1863, jest nie do przyjęcia. Co ciekawe, jeśli dobrze pamiętam, nie napotkałem wyraźnego śladu w księdze zmarłych Złotego Potoku owej pacyfikacji.
Przejrzenie archiwaliów raczej skłania do przyjęcia, że wpisy odnoszące się do Janowa i Ponika czyniono wyłącznie w Złotym Potoku.
Rzeczywiście istnieje nazwisko od Ponika - Ponicki. Pod rokiem 1886 jest Jan Ponicki, pod 1899 akt zgonu jego córeczki Zofii (bardzo dziękuję za tłumaczenie aktu Pani Annie Kamińskiej). Nie sposób tego jednak połączyć z Zofią Ponińską, matką Antoniego. Co do nazwiska Ponicki, to natknąłem się na informację, że w Kromołowie w 1810 nauczycielem był Ignacy Ponicki (Ks. Jan Wiśniewski, Diecezja częstochowska..., [w:] Opis historyczny kościółow i zabytków..., s. 179). Oczywiście podobieństwo nazwisk może być przypadkowe.
Jeszcze odnośnie Dąbrowy Zielonej i Hipolita Ponińskiego: w Archiwum w Łodzi nie było mikrofilmów wpisów z lat 1871-1874. Być może były wypożyczone.
Ostatnia11 lata 6 miesiąc temu edycja: Poniński od.
