Nie, proszę Pani, to dalej nie jest "pełny skan", tylko dalej malutki wycinek. Żeby dobrze przetłumaczyć, muszę widzieć co najmniej całą stronę. To kwestia wielu ważnych wskazówek, m.in. charakteru pisma księdza, lokalizacji - trochę mi zajęło, aby dojść do tego, że chodzi o Osiek w parafii Ligowo na północnym Mazowszu (a to dość daleko od ziemi częstochowskiej, którą się zajmujemy) - wg Słownika geogr. Król. Pol. w XIX w. było 25 miejscowości o nazwie Osiek. Tłumacz musi wiedzieć, gdzie i co. Poza tym w Internecie sporo poradników, jak tłumaczyć sobie łacińskie akty, np.
Tu chodzi o ślub z 6 II 1741. Najpierw przedstawia się w 1. osobie ksiądz: Ego czyli ja. Na końcu wielu słów jest obniżony znak 9 czyli skrót końcówki -us: paroch9 = parochus = proboszcz
contractus - kontrakt
matrimonium - małżeństwo
inter - między
Nobiles - Szlachetni
imiona, nazwiska i miejsca zamieszkania państwa młodych
Następnie zwyczajowe formuły o trzykrotnych zapowiedziach wygłoszonych w kolejne niedziele wobec zgromadzonego ludu Bożego i o niewykryciu żadnych przeszkód kanonicznych
in facie Ecclesiae - w obliczu Kościoła
benedixi - pobłogosławiłem
confirmavi - zatwierdziłem
p~ntib9 testib9 - presentibus testibus = w obecności świadków
fide - wiary
dignis - godnych
Generosis - Urodzonych
ac - oraz
potem nazwiska świadków
aliis - innych
plurimis - licznych
ad actu praesentem congregatis - wobec aktu niniejszego zgromadzonych
Ostatnia3 lata 7 miesiąc temu edycja: Rafał Molencki od.
Szanowny Panie Rafale
W jaki sposób mogę zrekompensować Panu stratę czasu wskutek mojej nieroztropności ?
Zruganie mnie za niezrozumienie słów Pańskich było uzasadnione i w tym miejscu przepraszam .
Bardzo mi przykro i przyznaję ,że mam złość na siebie . Obym nie przekroczyła limitu głupoty i nie zasiliła szeregi Głupców !
Życzę Panu dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności
z wyrazem szacunku i podziękowania ...