Czy mógłbym prosić o jeszcze jedno tłumaczenie? Mam wrażenie, że wreszcie zamknę rozdział związany z Piotrem Poniewierą. Czy to nie jego akt zgonu?
metryki.genealodzy.pl/metryka.php?ar=3&z...zoom=1&x=2474&y=2082
- czy akt nr 47 dotyczy zgonu "mojego" Piotra Poniewiery? Jeśli umarłby w 1909 miałby 50 lat. Być może zostawił owdowiałą żonę Franciszkę z Paluchów. Urodził się w Grębniu (może być też mylnie Krzyworzeka) jako syn Łukasza Poniewiery i Jadwigi-Gertrudy Wiatrów.
47.Nowa Wola
Działo się w mieście Pabianice 28.01/10.02.1909r. o godz.11 rano.
Stawił się Franciszek Kopacz l.29, i Łukasz? Perka l.32, oboje robotnicy z Nowej Woli i oświadczyli że dnia dzisiejszego o godz.3 rano zmarł w Nowej Woli Piotr Poniewiera, robotnik, l.49, syn Łukasza i Marianny. Zostawił po sobie owdowiałą Franciszkę urodzoną Paluch. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Piotra Poniewiery, akt ten przybyłym niepiśmiennym przeczytano, przez nas tylko podpisany.
W akcie zgonu matką Piotra jest Marianna. Niestety nie ma podanego jej panieńskiego nazwiska.
Jaromir
The following user(s) said Thank You: Michał Urbaniak
A te błędy w aktach zgonu! Matka Piotra miała na imię Jadwiga, wołali na nią Gertruda. W akcie zgonu brata Piotra jest napisane, że był synem Łukasza i Katarzyny, tutaj, że Marianny...