prośba o pomoc w tłumaczeniu metryki w j.rosyjskim

Więcej
8 lata 3 miesiąc temu #22963 przez Elżbieta Kowalska
Pani Agnieszko miła, dziękuję, ale chyba mnie Pani przecenia... W dopisku chyba sedno zostało powiedziane, fakt, dolna część jest do końca niewyjaśniona. Podrzuciłam ten "maczek" znajomemu Rosjaninowi. Jeśli on to przetłumaczy "z rosyjskiego na rosyjski" :) to pokonamy niewidome. Z uznaniem dziecka spotykałam sie już, ale w formie zapisu od razu w akcie małżeństwa lub w intercyzie. Powoływano sie na zapisy Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego. Zachęcam - niezależnie od tego, bo to nie ta epoka - do lektury "Opisu obyczajów za panowania Augusta III " Jędrzeja Kitowicza. Jest tam "O wychowaniu dzieci", "O palestrze" itd. Lekkość przekazu daje obraz tamtych czasów i niepostrzeżenie przenosi nas w świat naszych przodków.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
8 lata 3 miesiąc temu - 8 lata 3 miesiąc temu #23009 przez Elżbieta Kowalska
Tłumaczenie Pana Jarka "lekko" rozszerzone, ale nic odkrywczego się nie przytrafiło. Natomiast mnie nurtuje obecność prokuratora. Nadzór prokuratorski nieczęsto się zdarzał. Przestępstwo, więzienie? Może dziecko, jako panieńskie, było oddane do ochronki? To już przecież dorosły człowiek. Może dochodził nazwiska lub praw majątkowych? Pewnie nie dowiemy się, dlaczego był stroną?
Moja wersja, z pomocą tłumaczenia "z rosyjskiego na rosyjski":

Kopia. Na podstawie orzeczenia Radomskiego Sądu Okręgowego z 26.03.1897 r. a także z nakazu Pana Prokuratora Okręgowego z 6.03.1900 r. nr 1358 przeciwko temu (?) [dwa słowa nieczytelne] następujące zastrzeżenie „Zgodnie z aktem małżeństwa Marianny Stępień i Łukasza Gliszczyńskiego sporządzonym w tutejszej parafii 19.02.1878 r. pod numerem 11, nowożeńcy uznali Michała Stępnia swoim synem i zabezpieczyli mu status prawowicie urodzonego, wykonanie sprostowania niniejszego zastrzeżenie związane jest z synem (dotyczy syna?)[nieczytelne słowo].
W Dąbrowie 18.03.1900 r. ks. Woźniakowski
Niniejsze zastrzeżenie wniesione przeze mnie zgodnie z [nieczytelne słowo]
Dąbrowa, 18/31.03.1900 r. pod numerem 16 [nieczytelne słowo] 22.03.1900 r.

Jakby na zawołanie, pojawił się właśnie w tłumaczeniu akt ślubu z uznaniem dwóch córek juz nie takich małych, 16 i 13 lat. Dla zobrazowania, przytaczam metrykę z małymi korektami.

Działo się w wsi XXX, dnia 14/26.05.1873 r., o godzinie 9:00 rano. Oświadczamy, że w obecności świadków Józefa Bugaja, lat 40 i Adama Musiała, lat 46 obu gospodarzy, zamieszkałych we wsi XXX, zawarto dzisiaj ślub kościelny między Antonim Kropidłem, kawalerem, gospodarzem, zamieszkałym we wsi XXX, urodzonym we wsi XXX synem gospodarzy we wsi XXX Wojciecha i Marianny z Sobków, małżonków Kropidłów, lat 43
i Katarzyną z Korusów Ścieburą, wdowa po Janie Ścieburze, 5.12.1865 r. zmarłego, córką gospodarzy z XXX, zmarłych Stanisława i Marianny z Kędziorów, małżonków Korusów, lat 57, urodzonej we wsi XXX, a zamieszkałej na gospodarstwie we wsi XXX. Ślub poprzedziły trzy zapowiedzi przedślubne w tutejszym kościele parafialnym, w osadzie XXX, w dniach 11, 18 i 25.05. tegoż roku. Nowożeńcy oświadczyli, że nie zawierali umowy przedślubnej. Oni oświadczyli także, że zawierają związek małżeński, bo żyją razem i mają dwie córki, a to, Wiktoria, urodzona we wsi XXX dnia 15.11.1857 r. i Marianna, także urodzona we wsi XXX, dnia 16.03.1860 r. Tym aktem małżeństwa uznają je za własne i na postawie art. 291 Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego zapewniają im status prawowitych dzieci. Ślubu udzielił ks. Ignacy XXX, proboszcz parafii. Akt ten po przeczytaniu obecnym, przez nas tylko podpisany został dlatego że stawiający są niepiśmienni
Ostatnia8 lata 3 miesiąc temu edycja: Elżbieta Kowalska od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie