Witam !
Parę jeszcze uwag odnośnie mojej wypowiedzi i moich przedmówców.
1. Wypełnienie papierków w domu, to tylko kwestia oszczędności czasu. Czas jest bezcenny, zaś w internecie mamy bazy danych "Sezam" oraz "Pradziad", w których łatwo znajdujemy nr interesującego nas zespołu. Pozostaje tylko tylko znaleźć sygnaturę dla danej pozycji (np. urodzenia w roku 1850).
2. Mój przedmówca "Krzysztof ..." pisze "obostrzenie to takie, że na jednym zgłoszeniu może być najwyżej 5 roczników, i to tylko takich następujących po sobie". Jeśli faktycznie tak jest w Częstochowie, to jest to bardzo duże obostrzenie. Z jednej strony po co mam zamawiać pięć kolejnych lat (np. 1851 do 1855), jeśli w tym przedziale interesuje mnie przykładowo rocznik 1853 !
Ponadto w latach 1810 - 1825 musimy pamiętać, że urodzenia, zgony i małżeństwa stanowią osobne księgi (pozycje). W tym zakresie lat na pewno nie dostaniemy 5 roczników, bo byłoby to 15 pozycji.
Pisząc to co powyżej, mam na myśli papierowe księgi stanu cywilnego - inaczej sprawa ma się z mikrofilmami (na jednym filmie może być kilka roczników), czy też z księgami metrykalnymi (np. z byłego zaboru pruskiego - sprzed 1874 r., czy też z Polski z lat 1700-nych), gdzie też w jednej księdze mamy po kilka kolejnych lat zawartych.
3. Indeksy osobowe, o których wspomina mój bezpośredni przedmówca występują dla niektórych miejscowości, ale tylko dla niektórych przedziałów lat. Nie ma indeksów dla wszystkich lat z danej parafii (przynajmniej z tym się nie spotkałem). Zazwyczaj maja one formę współczesnego wykazu, czyli kolejno: lp., imię i nazwisko i nr aktu - osobno dla urodzeń, zgonów i małżeństw. Indeksy osobowe dołączane są z reguły do inwentarzy, zaś w księgach z reguły na końcu jest podobny spis uszeregowany alfabetycznie. Indeksy mogą być też osobnymi pozycjami zamawianymi poprzez rewers. Bardzo pomocne są one zwłaszcza dla lat po 1868 r., gdy akta pisane były po rosyjsku - zaś w indeksie mamy imiona i nazwiska po polsku. Spotkałem też indeksy, w których osoby zapisane były po rosyjsku i obok po polsku. Ale niestety niewiele mamy takich indeksów.
4. Czas kilkunastu minut to bardzo niewiele. Ale zależy to od danego archiwum i liczby osób w danym dniu. Ponadto w jednym archiwum dostajemy do ręki od razu 5 pozycji (np. AP Katowice, AN Kraków), w innym (np. AP Kielce) dostajemy 1 pozycję i kolejne dopiero po jej zwróceniu. Ale to nie robi wielkiej różnicy.
Pozdrawiam !
Tadek
Ps. Wykonanie 200 zdjęć to niewiele. W czerwcu zrobiłem dokładnie 1158, zaś 2 tygodnie temu w AP Kielce i potem w AD Kielce - chyba mniej, ale brakło mi miejsca na karcie pamięci (4 GB), zaś nowy aparat robi zdjęcia w większej rozdzielczości.
Ostatnia7 lata 7 miesiąc temu edycja: Tadek Kowalski od.
Nie do końca dobrze mnie Pan zrozumiał. Pisząc o pięciu rocznikach miałem na myśli to, że taką ilość można maksymalnie zapisać na jednym zgłoszeniu; równie dobrze można poprosić o jedną pozycję.
Tak Pana zrozumiałem - odnośnie "następujących po sobie".
Jeszcze raz:
1. "Zgłoszenie ..." wypełnia się tylko raz w roku (chociaż ostatnio w związku z wejściem nowej ustawy niektóre archiwa żądają wypełnienia nowego zgłoszenia, mimo, że robiliśmy to powiedzmy w styczniu br.).
2. Dane pozycje archiwalne zamawiamy za pomocą "Rewersów". Na jednym rewersie umieszczamy jedną jednostkę archiwalną (jeden rocznik). Czyli możemy zamówić powiedzmy z parafii X księgę z 1828 roku, z parafii Y księgi z lat 1833, 1855, zaś z parafii Z z lat 1860 i 1877. Czyli jednorazowo zamawiamy maksymalnie 5 różnych ksiąg - to co nas interesuje. I tak też zapewne jest w Częstochowie. Niech Pan to potwierdzi !
Dla mnie te 5 pozycji to mniej niż godzina zajęcia. W jednym roczniku nic nie znajdę, w kolejnym jeden akt. I co dalej?
Czy można w Częstochowie po oddaniu tych pierwszych 5 pozycji zamawiać kolejne 5 pozycji ?
W tym względzie w AP jest swoista wolnoamerykanka.
Pozdrawiam !
Tadek
Ps. Zajrzałem teraz do regulaminu AP w Częstochowie. To co pisał Pan Krzysztof znajduje potwierdzenie w & 5. pkt. 2. ppkt. 1 i 2. Z danego zespołu (powiedzmy parafia XYZ) za pomocą jednego rewersu możemy zamówić jedną jednostkę lub max. 5 następujących po sobie sygnatur (czyli 5 kolejnych roczników). Zamawiając z innych zespołów, lub zamawiając lata przedzielone (nie po kolei), musimy wypełniać kolejne rewersy (ppkt. 3). Nie widzę tu żadnego ograniczenia w ilości !!!
Jak to wygląda w praktyce ?
Zgłoszenie, rewersy zajęły mi kilka minut na miejscu. Orzymałam kilka mikrofilmów, które przegladałam na czytniku. Po wybraniu interesujacych mnie aktów, otrzymałam dopiero księgi z tymi aktami. Zdjecia aktów robiłam własnym aparatem. Szybko, sprawnie i w miłej atmosferze obsługi archiwum, pozdrawiam
W AP w Czestochowie bylam kilkanascie razy i potwierdzam jednorazowo moglam przegladac wiele ksiag bez koniecznosci ich oddawania po przejrzeniu jednej (w Kilecach w AP jest zupelnie inaczej mozna przegladac tylko 1 ksiege i nastepna dostaje sie dopiero po zwroceniu poprzedniej). Nigdy tez w AP mnie nie blokowali w ilosci ksiag fakt na rewersie 5 rocznikow ale takich rewersow moglam wypelnic kilka.
Obsluga w AP w Czestochowie bardzo zyczliwa pracownicy archiwum sami mi podpowiedzieli fakt istnienia akt gminy ktora sie interesowalam a w tych aktach bylo cos niesamowicie cennego spisy ludnosci. Dzieki pracownikom tego archiwum dotarlam tez do ciekawych pozycji z ich biblioteczki. Korzystalam rowniez z wypozyczenia mikrofilmow z innego archiwum i przegladalam je w AP w Czwie. I tu ponownie pracownicy archiwum z wielka zyczliwoscia mnie nowicjusza w przegladaniu mikroflmow instruowali w korzystaniu z czytnika wyjasniajac cierpliwe roznice miedzy modelami czytnikow i wygoda w przegladaniu i robieniu zdjec z czytnika. Ogolne moje wrazenie jest takie ze petent w tym archiwum jest mile widzianym gosciem a nie utrapieniem co jak sie czyta na portalach genealogicznych wystepuje w innych AP. Z podobnie wielka zyczliwoscia spotakalm sie tylko w AD w Kielcach od "urzedujacej" tam siostry. Reasumujac archiwum na piatke.
