Gdzie była Pohulanka?

Więcej
13 lata 10 miesiąc temu - 13 lata 10 miesiąc temu #2242 przez Kazimierz Konopka
Replied by Kazimierz Konopka on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
Bóg zapłać za dobre słowo.

Prostuję się a głowę schylam, boć pochwała z ust - tfu, spod palców - samego guru to rzecz niebagatelna :)))
Cóż - każdy ma swoje za sobą - a niejednemu to się zdarzy mieć i za uszami ;)))

Przechodząc do rzeczy:

Potwierdzam: Pohulanka na pewno należała do parafii w Przybynowie, ale jako część dóbr Choroń należała do gminy w Choroniu i do powiatu będzińskiego - potwierdzenie tego mamy w cytowanej wyżej wzmiance ze "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego..." wydanego w 1887. Kto był właścicielem tych dóbr i gdzie szukać informacji na ten temat - nie wiem. Czy karczmę prowadził sam właściciel, czy dzierżawca - też nie wiadomo. Można tylko snuć domysły - ale to bywa czasem niebezpieczne.

Wymienia Pani trzy dokumenty, podając skrótowo ich zawartość i wysnuwa Pani wniosek, że wszystkie potwierdzają istnienie karczmy. Trudno mi się zgodzić z takim stanowiskiem. Moim zdaniem, tylko drugi dokument - i to pośrednio - może to potwierdzać. Nie oznacza to wcale, że kategorycznie odrzucam wnioski, które Pani zaproponowała. Ja tylko skromnie podpowiadam, że istnieje możliwych 1000 i jeden (umownie) innych scenariuszy, które mogły "rozporządzić się" w Pohulance.

Dlaczego?

ad 1/ "... wymieniony jest jako karczmarz w Dębowcu". W Dębowcu - a nie w Pohulance.
Proszę mi wybaczyć zabawową nutę, ale... jeśli na przykład wikaremu z Żarek wpadła w oko Jagna z Pohulanki (bo to i buźkę miała rumianą, i pooddychchać czym miała, a zaplecze panie-tego jak materac) to... czy mamy dowód na to, że w Pohulance stała plebania otoczona lipami?Możemy ten "dowód" dopuścić, ale tylko jako ;) pośredni trzeciego stopnia, bo i obyczaj (wynikający z instynktu
samozachowawczego) "nakazywał" żeniaczkę w ramach tej samej grupy zawodowej (wzajemna pomoc, "w kupie" raźniej - patrz: piekarze, szewcy, stolarze itp.) i ... powiedzonko "idź złoto do złota" też z powietrza się nie wzięło.
Ale ON był karczmarzem w DĘBOWCU i z Pohulanką (jeśli tam była karczma) mógł mieć kontakt czysto "zawodowy", a za żonę mógł wiąć sobie (bo nie mamy podstaw, by taką możliwość wykluczyć) sąsiadkę ewentualnego karczmarza z Pohulanki (którą był zoczył przez sztachety w płocie, gdy rwała koperek do kiszonych ogórków i mu w oko wpadła właśnie wtedy, gdy po pożegnaniu kolegi karczmarza, zmęczonego całodziennymi "negocjacjami", przechodził był do swej dwukółki, zaparkowanej nieopodal). Również nie można odrzucać tej możliwości, że w tym czasie w Pohulance (jeszcze) karczmy nie było, a pan karczmarz z Dębowca poznał swą wybrankę np. na jarmarku w Częstochowie.

Wracając do Pani propozycji, widzę różne prawdopodobne scenariusze, które mogą się zaczynać np. tak:

1/ Panna Konstancja Pryczyńska, córka karczmarza z Pohulanki wychodzi za mąż za karczmarza z nieodległego Dębowca, pana Stanisława Strzeleckiego. I co dalej? Gdzie osiadają i płodzą potomstwo? Czy w Dębowcu - ale wtedy trudno nazwać Pana Strzeleckiego karczmarzem w Pohulance. Czy w Pohulance - ale kto wtedy jest karczmarzem: teść Pryczyński czy zięć Strzelecki (a może zawiązują spółkę - tylko z jakimi udziałami)?

2/ Pan karczmarz z Dębowca, Stanisław Strzelecki, żeni się z panną z Pohulanki Konstancją Pryczyńską i doszedłszy do wniosku, że ten kawałek gruntu, który panna wniosła w posagu, doskonale nadaje się pod budowę karczmy, budują ją tam i żyją długo i szczęśliwie, a trzymając dwie karczmy przy tym samym trakcie głodu nie znają.

A może było jeszcze inaczej? Kto wie?

ad 3/ Hmmm... A gdzie tu Pohulanka?

I w końcu ad 2/
"... Józef Zależyński propinator ..."
Od końca: jeśli jest las, zagajnik, wioska, parę chałup to po co komu "propinator"? Przecież wodę życia na własne potrzeby można było sobie "pozyskać" metodami znanymi od stuleci i... wszyscy tak robili ku utrapieniu monopolistów - i to się do "dziśka" nie zmieniło. Ale: jeśli tam (w Pohulance) był "propinator" - oj, to sprawa była na większą skalę, to już musiała być potrzeba wyższego rzędu - czyli mogła to być KARCZMA.

Trochę się droczę, a to dlatego, że podała Pani nazwiska, daty... a tymczasem jedyną udokumentowaną najwcześniejszą (na razie) datą, dotyczącą karczmy, jest data opublikowania mapy "Topograficzna Karta Królestwa Polskiego" czyli rok 1838 - no, odejmijmy jeszcze ze dwa lata na redakcję i wydanie tej mapy. Mamy "pewny" rok 1836 - co wcale nie oznacza, że nie bawiono tam już w XIV wieku.

Podała Pani nazwiska: Pryczyńska, Strzelecki, Zależyński (może Zakrzyński) i od razu rodzi się pytanie: a jakie jeszcze inne nazwiska (oprócz Konopki) były związane z Pohulanką. Czyli: Kto tam mieszkał?
I dalej następne pytania:
- czym się trudnił?
- ile było dymów; ile ludzi?
- kto był właścicielem?
- co się stało z karczmą i dlaczego?
i tak dalej... i tak dalej...

Sądzę, że znajdą się odpowiedzi i na te pytania.

Dziękuję Pani Urszulo i proszę o jeszcze

Z niskim ukłonem

Kazimierz

Kiedy żartuję - to żartuję, ale kiedy jestem poważny... to też żartuję. Poza tym bywam wściekły
Ostatnia13 lata 10 miesiąc temu edycja: Kazimierz Konopka od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
13 lata 10 miesiąc temu #2243 przez Andrzej Kuśnierczyk
Replied by Andrzej Kuśnierczyk on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
Szkoda, ze robiąc kwerendę akt parafii Przybynów nie znałem tematu "karczma w Pohulance". Jeśli kogoś chrzczono, jeśli ktoś zmarł - to musi w jakiejś parafii figurować.
Jest druga "ścieżka informacyjna": notariat w Żarkach.Tam np. znalazłem "osadzenie" młynarza przez hr.Męcińskiego.
Z Pohulanki bliżej do Żarek niż do Częstochowy, to i umowa dzierżawna mogła tam być odnotowana.
Pryczyńska? Znałem takie nazwisko (młoda kobietę...)z ul.św. Barbary w Częstochowie.

Panie Kazimierzu, gdyby Pan pisał gawędę kontuszowa byłbym najgorliwszym jej czytelnikiem!

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
13 lata 10 miesiąc temu #2244 przez Halina Klimza
Replied by Halina Klimza on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
Panie Kazimierzu,
"setnie" się ubawiłam, choć i wiele nauczyłam !!!
Pogratulować swady, znajomości staropolszczyzny i satyrycznego zacięcia. Dzięki Panu czytanie postów staje się pouczającą rozrywką.
Halina

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
13 lata 10 miesiąc temu - 13 lata 10 miesiąc temu #2248 przez Kazimierz Konopka
Replied by Kazimierz Konopka on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
I cóż mnie biednemu począć na takie słowa? Jeno rumieńcem spłonąć niczym panna i sumitować się pozostaje...

Takoż na usprawiedliwienie podam, że palce tu wsadzali: i super-, hiper-, extra-, deluxe- grafoman Sienkiewicz, i Gombrowicz, któregom umiłował szczerze a miłością pozacielesną i kabaret "Elita", a takoż Miś Uszatek i dzielny Rumcajs.
A bardziej poważnie, to odziedziczyłem to po dziadku Piotrku (tym, z Pohulanki rodem), któren był kpiarz nad szutniki (a może to było odwrotnie?) - to w jednej połowie - i po Józefie Szwejku, który potrafił godzinami, nie stroniąc zbytnio od dygresji, zanudzać towarzystwo swoim ględzeniem nie na temat (ale jak On to robił!!!) - w drugiej. ;)))

Po preambule zazwyczaj następuje treść właściwa, więc się streszczam:

Panie Andrzeju, jestem wdzięczny za sugestie.

Tak też mam zamiar czynić i w jesieni podjąć się "studiów" nad zasobami zgromadzonymi w AD w Częstochowie, ze szczególnym wskazaniem na parafię w Przybynowie.

Próba odnalezienia notariatu w Żarkach nie powiodła się, a w żareckim Urzędzie Gminy poinformowano mnie, że takowy na terenie Żarek nie istnieje.

Mam potwierdzone u samego źródła informacje, że w archiwum Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Myszkowie są zgromadzone "jakieś" materiały, dotyczące interesującego mnie terenu, ale pan archiwista... - więc nic więcej nie wiem. Materiały te są udostępniane zainteresowanym, więc zajmę się tym - ale po zdobyciu wiedzy z AD.

Z niskim ukłonem

Kazimierz

Kiedy żartuję - to żartuję, ale kiedy jestem poważny... to też żartuję. Poza tym bywam wściekły
Ostatnia13 lata 10 miesiąc temu edycja: Kazimierz Konopka od.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
13 lata 10 miesiąc temu #2249 przez Jacek Tomczyk
Replied by Jacek Tomczyk on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
Witam Panie Kazimierzu!

Akta Żareckich Notariuszy są w AP Częstochowa, i to od 1808 roku!!!
Niestety w lipcu Pracownia Naukowa będzie nieczynna.
Andrzej też urlopuje.
A na koniec dołączę się do gratulacji za wieści z
Pohulanki.
Na Białorusi jest też takowa ale pisana przez "ch".

pozdrawiam

Jacek

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
13 lata 9 miesiąc temu #2276 przez Kazimierz Konopka
Replied by Kazimierz Konopka on topic Odpowiedź:Gdzie była Pohulanka?
Panie Jacku

Jeśli idzie o Białoruś: może być i przez ch - byle było tam weselej B)

Odnośnie zaś do notariuszy z Żarek, zapytałem u źródła o urzędujących tamże do roku 1905 i taką otrzymałem odpowiedź:

Archiwum Państwowe w Częstochowie uprzejmie informuje, że posiada następujące zespoły archiwalne notariuszy z Żarek do roku 1905:

Akta notariusza Ignacego Główczewskiego – [1808]1811-1820[1822]
Akta notariusza Aleksandra Molskiego – [1814]1821-1826
Akta notariusza Jana Roli Różyckiego – [1808]1826-1865
Akta notariusza Władysława Różyckiego – [1865]1866-1885
Akta notariusza Bolesława Szmidta - 1886-1887
Akta notariusza Stefana Zlasnowskiego – 1887-1892
Akta notariusza Eugeniusza Trojanowskiego – 1892-1900
Akta notariusza Stefana Gaweckiego - 1901-1902
Akta notariusza Antoniego Kędzierskiego – 1903-1930

Ponadto informujemy, że Pracownia Naukowa w miesiącu lipcu jest nieczynna.


Wszystko się zgadza.

Dziękuję za trafną podpowiedź :)

Z niskim ukłonem

Kazimierz

Kiedy żartuję - to żartuję, ale kiedy jestem poważny... to też żartuję. Poza tym bywam wściekły

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Czas generowania strony: 0,000 s.
Zasilane przez Forum Kunena

Logowanie