Młyn Świdnica vel Świnica. Dla mnie tajemnicza sprawa. Nie wiem, jak się miała legenda pod względem historycznym, ale szedłem tropami Lompy i jego opcja zawsze mi odpowiadała.
Na ostatnim spotkaniu TGZC zapytałem, czy byliby chętni do podjęcia tematu "Młyny i młynarze". Należąłoby zastanowić sie, w jakiej formie zbierać informacje o istniejacych młynach oraz ich właścicielach i dzierżawcach. Pewnie należałoby sporządzić cos w rodzaju indeksacji (z chronologią) a potem zająć się właścicielami (genealogia).
Liczę na jakieś podpowiedzi.
Jeśli chodzi o obszar penetracji - wydaje sie, że formuła "Młyny między Siewierzem a Radomskiem" jest na tyle pojemna, że każdy może zaprezentowac swój rejon poszukiwań genealogicznych.
W indeksacji dobrym punktem wyjścia może być tzw. mapa kwatermistrzowska Królestwa Polskiego z lat. 30 XIX w.
Wątek "młynarski" zapowiada sie interesujaco. Już napływają dane.
Pewną podpowiedź odnajdujemy w Słowniku Hist. -Goograf. Woj. Krakowskiego w średniowieczu.
Nazwa młyna - lokalizacja - na rzece czy na stawie - właściciel (dzierżawca)
Karol Nabiałek wymienia 15 młynów na terenie starostwa olsztyńskiego - w tym dwa Częstochowskie, w Mirowie i Dżbowie.
Młyn w Gnaszynie Diolnym powstal w miejscu dawnej kuźnicy żelaza. Podobnie było w Poczesnej (młyn Wały), zapewne także we Własnej.
Do dokumentacji trafił młyn o ciekawej nazwie "Błeszyński" w Radostkowie ( dziękuję za informację- skan dokumentu - Kazimierzowi Głowackiemu).