Nr 2. Kębłowice. Działo się we wsi Grodziec, dnia 71/22.01.1899 r., o godzinie 5:00 wieczorem. Oświadczamy, że w obecności świadków Jana Cieplaka, lat 60 i Feliksa Marciniaka, lat 58, rolników, obu zamieszkałych w Kębłowicach, zawarto dzisiaj ślub kościelny między Adamem Gwiazdą, kawalerem, lat 30, służącym, zamieszkałym w Kębłowicach, urodzonym w Krysku, synem żyjącego Jana i zmarłej Rozalii urodzonej Błaszczak, małżonków Gwiazdów
i Franciszką Marciniak, panną, lat 38, służąca, urodzoną i zamieszkałą w Strzembowie, córką zmarłych Jana i Franciszki urodzonej Gronkowska, małżonków Marciniaków. Ślub poprzedziły trzy zapowiedzi w grodzieckim kościele parafialnym w niedziele dniach 8, 15 i 22.01. tegoż roku. Tamowanie małżeństwa nie zaszło. Nowożeńcy oświadczyli, że nie zawierali umowy przedślubnej. Ślubu udzielił niżej podpisany proboszcz. Akt ten nowożeńcom i świadkom niepiśmiennym przeczytany tylko przez nas podpisany został
The following user(s) said Thank You: Tomasz Kępka
Witam serdecznie
Mam problemy z odczytaniem pojedynczych słów. Proszę o pomoc w interpretacji:
1) Akt urodzenia Franciszki Marciniak, 1861
zapodaj.net/6623b31da7850.jpg.html
- zajęcie ojca to "owczarz"?
- zajęcie świadka Wawrzyńca Szymańskiego to "kopczarz?
2) Akt ślubu Jana Gwiazdy z Rozalią Błaszczak
zapodaj.net/c20ff08b5b228.jpg.html
- nie potrafię odczytać słowa w miejscu: "w Krysku na służbie [...] zostającym"
- podobnie w miejscu: "przeze mnie [...] podpisany"
- jak odczytywać słowo występujące przed imieniem Ojca panny młodej? Domyślam się że oznacza ono "nieżyjący" ale tam z liter odczytuję "nigdy"
3) Najcięższa chyba sprawa. W powyższym akcie ślubu wiek Rozalii sugeruje, że urodziła się w Krysku około 1826r. z Marcina i Marianny.
Odnalazłem idąc tym tropem akt urodzenia Rozalii Błaszczak z 1827 roku ale
nie zgadza się imię Ojca (zamiast Marcin widnieje Jan). Imię Matki się zgadza. Przeszukałem kilka lat do przodu i do tyłu myśląc że znajdę kolejny akt Rozalii Błaszczak, ale niestety bezskutecznie
Widzę to tak:
- Kopczarz. Kopczarz. W owym czasie nazywano tak chłopów, osiedlających się na gruntach po wykarczowanym lub wypalonym lesie. Kopczarz trudnił się też wyrobem sadzy.
- stangret
- niegdyś (oznaczało osobę nieżyjącą)
- kancelista (pisarz, prowadzący sprawy kancelaryjne, urzędnik)
Hmmm, ostatnia wątpliwość - zapewne błąd kancelisty (o! właśnie) i nie należą takie pomyłki do rzadkości. Odszukałabym jednak aktu zgonu ojca Jana vel Marcina oraz akt zgonu Rozalii.
Ostatnia8 lata 2 miesiąc temu edycja: Elżbieta Kowalska od.
The following user(s) said Thank You: Tomasz Kępka
Dziękuję serdecznie, to wiele wyjaśnia. Co jeszcze z tym "owczarzem" tylko? Dobrze to odczytałem? A co do aktów, to faktycznie może uda mi się je odszukać i rozwikłać tą sprawę.
Pozdrawiam
Tomek
Tak, to owczarz. Owczarze to pracownicy owczarni z dużą wiedzą biologiczną, weterynaryjną, przyrodniczą. Czasami uważni na wsi za znachorów nawet. To sprawiało, że byli bardzo szanowani . Nie mylić z pasterzami. Mam obszerny i ciekawy artykuł na ten temat. Autor opowiada o owczarzach z Lubelszczyzny. Mogę przesłać na maila, proszę podać w prywatnych wiadomościach
The following user(s) said Thank You: Tomasz Kępka