Nr 54. Jasionna. Działo się w Imielnie, dnia 29.03./10.04.1895 r. o godzinie 9:00 rano. Stawili się Feliks Blicharski, lat 58 i Andrzej Fatyga, lat 40, chłopi zamieszkali w Jasionnej i oświadczyli, że dnia 27.03./8.04. tegoż roku, o godzinie 10:00 wieczorem, umarła Franciszka Rutkowska, chłopka, lat 42, zamieszkała i urodzona w Jasionnej, córka zmarłych Stanisława Fatygi i Marianny Stróżyk. Zostawiła po sobie owdowiałego męża Wincentego. Po naocznym przekonaniu się o zgonie Franciszki Rutkowskiej, akt ten obecnym przeczytany, a że są niepiśmienni, przez nas tylko podpisany został.
Nr 55. Jasionna. Działo się w Imielnie, dnia 29.03./10.04.1895 r. o godzinie 9:00 rano. Stawili się Feliks Blicharski, lat 58 i Andrzej Fatyga, lat 40, chłopi zamieszkali w Jasionnej i oświadczyli, że dnia 27.03./8.04. tegoż roku, o godzinie 7:00 wieczorem, urodziło się martwe dziecko płci męskiej, syn Wincentego Rutkowskiego i żony jego Franciszki urodzonej Fatyga. Po naocznym przekonaniu się o zgonie Rutkowskiego, akt ten obecnym przeczytany, a że są niepiśmienni, przez nas tylko podpisany został.
129. Rudnik Wielki
Działo się w Koziegłowach 01/13.12.1883r. o godz.10 rano.
Stawili się Aleksy Bednarczyk l.46 i Andrzej Bednarczyk l.55, rolnicy zamieszkali w parafii Rudnik Wielki, i oświadczyli że 22.11/10.12. roku bieżącego o godz.9 rano w tejże wsi, w domu pod numerem 43, zmarła Julianna Bednarczykowa, komornica, l.83, córka Jana Żuwiolka i matki nieznanej z imienia i nazwiska, urodzona i zamieszkała we wsi Rudnik Wielki. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Julianny Bednarczykowej, akt ten oświadczającym niepiśmiennym przeczytano, przez nas tylko podpisany.
Nr 32. Starcza. Działo się w Poczesnej, dnia 26.03./8.04.1902 r., o godzinie 10:00 prano. Stawili się Franciszek Krawczyk, lat 57 i Jan Brondel, lat 50, rolnicy ze Starczy i oświadczyli, że dnia 22.03./4.04. tegoż roku, o godzinie 12:00 w południe umarła w Starczy Teodozja Górniak, lat 64, żona rolnika, córka zmarłych Wojciecha i Barbary, małżonków Rogaczów, urodzona w Sabinowie, Parafii Częstochowa. Zostawiła po sobie owdowiałego męża Szymona Górniaka, Po naocznym przekonaniu się o zgonie Teodozji Górniak, akt ten oświadczającym niepiśmiennym przeczytany, przez nas tylko podpisany został